Noc Kultury 2016 w Lublinie. Oczka i miasto policzyły uczestników imprezy

Z analizy lubelskiej firmy Embiq wynika, że w dziesiątej edycji imprezy wzięło udział ok. 40 tysięcy osób. Swoimi danymi dysponuje także miasto. - W ubiegłym roku Noc Kultury odwiedziło ok. 70 tysięcy osób. Szacujemy, że w tym roku było ich ok. 90 tysięcy - ocenia Marcin Słowikowski z Warsztatów Kultury.

Frekwencja podczas Nocy Kultury 2016. Analiza lubelskiej firmy Embiq - KLIKNIJ
Skąd ta rozbieżność? Do policzenia uczestników imprezy firma Embiq wykorzystała narzędzie analityczne Ocko, które uwzględnia urządzenia bezprzewodowe nadające w otwartych częstotliwościach. - W naszym przypadku najbardziej interesujące są telefony komórkowe i smartfony, które spełniają to kryterium - tłumaczy Alexey Shabalovskiy, wiceprezes Embiq. Szacuje, że swoim pomiarem pokrywają blisko połowę populacji. - Ważne jest to, że obserwacji dokonujemy bez dostępu do jakichkolwiek transmisji ani danych odwiedzających. Bazujemy na unikatowych, ale zupełnie anonimowych identyfikatorach. Nic nie nadajemy, jedynie czytamy eter radiowy - podkreśla Shabalovskiy.

Dane dostarczone przez Ocko są bardziej dokładnie niż miejskie. Z informacji nadesłanych przez 9 niewielkich Oczek (bo tak twórcy nazywają żartobliwie urządzenia, które liczą telefony) wynika, że każdy z gości spędził na Nocy Kultury średnio godzinę i 40 minut. W pomiarach wzięto pod uwagę osoby, które pojawiły się na imprezie między godz. 19 i 3 oraz spędziły na niej co najmniej pół godziny. Duża część uczestników, ponad 40 proc., poświęciła wybranemu przez siebie wydarzeniu nie więcej niż godzinę. Liczba odwiedzających rosła od godz. 17 do 23. Gwałtowny powrót do domów zaczął się o północy.

Oczka stanęły w miejscach najciekawszych wydarzeń Nocy Kultury. Dwa pojawiły się przy deptaku (jedno w redakcji Kuriera Lubelskiego) i po jednym przy ul. Lipowej, przy skrzyżowaniu ul. Bernardyńskiej ze Żmigrodem, przy pl. Rybnym i na Rynku, ul. Grodzkiej, nieopodal Bramy Grodzkiej i w pobliżu sceny na ul. Kowalskiej.