- Nie chcemy destabilizować istniejącego w Lublinie systemu produkcji ciepła, opartego na dwóch elektrociepłowniach: Wrotków i Megatem - tłumaczy Sebastian Soluch, członek rady dyrektorów TergoPower. I przyznaje, że pojawiły się też obawy, że na wyprodukowane ciepło nie będzie zapotrzebowania. Stąd zmiana.
Firma zamierza skupić się teraz na produkcji energii elektrycznej. - Będziemy wnioskować o przyłączenie do sieci PGE Dystrybucji - mówi Soluch. Firma chce, by roczna produkcja energii wyniosła 380 000 MWh.
Budowa elektrowni miała się rozpocząć już tej jesieni. Naprzeszkodzie stanęły jednak formalności. Firma wnioskowała o tzw. decyzję środowiskową, która jest potrzebna, by otrzymać pozwolenie na budowę. Ratusz jej jednak nie wydał. Na przeszkodzie stanęły ustalenia zawarte w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego. Poszło m.in. o wysokość komina. Inwestor chciał, by miał 70 metrów wysokości. Według urzędników to za dużo. Inwestor zapewnia, że prowadzi w tej sprawie rozmowy z ratuszem.
- Chcę to powiedzieć z całą stanowczością: nie wycofujemy się z tego projektu. Ustalamy z ratuszem, co dokładnie możemy wybudować na naszej działce. Chodzi o precyzyjną interpretację planu zagospodarowania - tłumaczy Soluch. I dodaje, że widzi przychylność ze strony władz miasta.
- Prezydent, co do zasady, wspiera wszystkich inwestorów, którzy chcą w Lublinie prowadzić swoje interesy - mówi Beata Krzyżanowska, rzeczniczka Krzysztofa Żuka. I dodaje: - Inwestor rzeczywiście zaprezentował prezydentowi swoją koncepcję dotyczącą elektrowni przy ul. Mełgiewskiej. To po jego stronie leży teraz obowiązek przejścia całej procedury związanej z uzyskaniem pozwolenia na budowę.
Elektrownia ma być zasilana biomasą, przede wszystkim słomą. - Liczymy na dostawców głównie z województwa lubelskiego. Zawieramy już wstępne porozumienia w tej sprawie. Prowadzimy też kampanię informacyjną - mówi Soluch. Spółka szacowała wstępnie na początku tego roku, że lubelska elektrownia będzie zużywała 270 tys. ton słomy rocznie.
Inwestor zaznacza, że powodzenie całego przedsięwzięcia warunkuje ustawa o odnawialnych źródłach energii. Prace nad kompleksowymi rozwiązaniami w tej sprawie trwają już trzy lata. Wkrótce mają się rozpocząć konsultacje społeczne odnośnie nowego projektu.
Elektrownia TergoPower ma stanąć na działce przy ul. Mełgiewskiej 18 w sąsiedztwie hipermarketu budowlanego Castorama. Z wstępnych zapowiedzi inwestora wynika, że zatrudnienie znajdzie w niej kilkadziesiąt osób. - Instalacja wymaga, by na miejscu przez całą dobę pracowało około 30 osób - tłumaczył Einar Vangsnes, prezes firmy, w czasie swojej wizyty w Lublinie w marcu tego roku. Kiedy budowa ruszy? Inwestor nie podaje w tej chwili żadnego konkretnego terminu.
Elektrownia TergoPower nie jest jedyną lubelską inwestycją z biomasą w tle. Budową bloku energetycznego, spalającego np. słomę, są zainteresowane także Megatem i PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna - właściciel elektrociepłowni Wrotków.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?