To konsekwencje kongresu regionalnego partii, która powstała z połączenia Sojuszu Lewicy Demokratycznej i Wiosny Roberta Biedronia. Fuzja tych ugrupowań rozpoczęła się jeszcze w grudniu 2019 roku, ale ze względu na pandemię proces rejestracji nowej partii wydłużył się. Ostatecznie Nowa Lewica została zarejestrowana w październiku tego roku.
W wyborach regionalnych delegaci wybrali dwie osoby, które pełnią funkcję współprzewodniczących. To reprezentująca Wiosnę – Sylwia Buźniak i wieloletni szef Rady Wojewódzkiej SLD w Lublinie poseł Jacek Czerniak.
Ale to nie koniec powiększania ścisłego kierownictwa lewicowej partii w regionie. Nowa Lewica ma bowiem ośmiu wiceprzewodniczących. – To wynika z wcześniejszych ustaleń dotyczących współdzielenia z Wiosną kierowniczych funkcji w partii – wyjaśnia poseł Jacek Czerniak.
I tak reprezentantami Wiosny w gronie wiceszefów Nowej Lewicy na Lubelszczyźnie zostały: Elżbieta Sobiesiak, Izabela Pastuszka, Natalia Klimkowicz oraz Robert Lachowski. Z kolei z rekomendacji SLD funkcję wiceprzewodniczących sprawują radny miejski z Lublina Stanisław Kieroński, a także Stanisław Mazur, Wiesław Muszyński i Piotr Szeląg.
W czasach Sojuszu Lewicy Demokratycznej, partia nie miała tak rozbudowanych struktur. – Mieliśmy pięciu wiceprzewodniczących – przyznaje poseł Czerniak. Jak tłumaczy, większa liczba osób w ścisłym kierownictwie partii to nie tylko efekt technicznego podziału funkcji z Wiosną. – Rozpoczynamy proces przygotowania się do kolejnych wyborów parlamentarnych. Chcemy budować siłę naszej organizacji w terenie, więc ustaliliśmy, że w każdym z okręgów wyborczych będą działać dwie pary naszych działaczy – mówi Kurierowi Jacek Czerniak.
Na Lubelszczyźnie są dwa okręgi wyborcze w wyborach do Sejmu. Okręg nr 6 obejmuje Lublin i zachodnią część województwa. Okręg nr 7 to tereny od Białej Podlaskiej, przez Chełm, po Zamość.
Strukturę tożsamą z okręgami wyborczymi ma w regionie PiS. – I z punktu widzenia organizacji przygotowań do wyborów to dobre rozwiązanie – przyznaje poseł Czerniak.
W czasach SLD część działaczy partyjnych mogła liczyć na regularne wynagrodzenie. Teraz Jacek Czerniak zapewnia, że współprzewodniczący i wiceprzewodniczący to funkcje społeczne. Partia opłaca natomiast sekretarza. – To taki nasz partyjny urzędnik – mówi Czerniak. I dodaje, że w ramach wynoszącego ok. 4 tys. zł ryczałtu z centrali partii wynagrodzenie otrzymuje też księgowa, ochrona oraz osoba sprzątająca.
Obecnie struktury Nowej Lewicy na Lubelszczyźnie liczą ok. 1,4 tys. osób.
Wyniki II tury wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?