Nowa siedziba oddziału kardiologii w szpitalu wojskowym w Lublinie oficjalnie otwarta. Zobacz zdjęcia

- To dla nas wielkie święto - nie ma wątpliwości płk dr Aleksander Michalski, komendant 1. Wojskowego Szpitala Klinicznego z Polikliniką w Lublinie.

W czwartek oficjalnie do użytku oddano nową siedzibę działającej w placówce Kliniki i Oddziału Kardiologii.

- Ta nowa lokalizacja daje większy komfort pracy lekarzom, ale i pacjentom - mówi dr hab. n. med. Grzegorz Sobieszek, kierownik kliniki i oddziału.

Dotychczas kardiologia w szpitalu wojskowym mieściła się na trzecim piętrze lecznicy. Teraz zajmuje piątą kondygnację.

- Jednocześnie w nowym oddziale może być leczonych około 40 pacjentów, w starej lokalizacji mogło ok. 30. Zwiększamy zatem dostępność o dziesięć miejsc. Przede wszystkim liczy się jednak komfort pacjenta, który jest narażony na skutki psychiczne i fizyczne choroby. Teraz sale są dwuosobowe, z łazienką - wskazuje Sobieszek.

I dodaje:

- Umieszczenie oddziału w nowej lokalizacji daje także nowe możliwości, jeśli chodzi o różne procedury medyczne, np. zabiegi na naczyniach wieńcowych, zabiegi elektroterapii, a także specjalistyczne leczenie pacjentów z niewydolnością serca.

Razem z nowymi pomieszczeniami klinika dostała także nowy sprzęt. Na wyposażenie oddziału trafiły m.in. dwa stoły do angiografii hemodynamicznej.

- To urządzenia najwyższej klasy - podkreśla dr Sobieszek.

I dodaje:

- Nasz oddział jest jednym z kilku referencyjnych ośrodków (leczeni są tu pacjenci z całego regionu - dop. red.) przeprowadzających zabiegi na przewlekłych zamknięciach tętnic wieńcowych. Szkolimy lekarzy z Polski i z zagranicy, również jeśli chodzi o leczenie trudnych, zwapniałych zmian w naczyniach wieńcowych.

Jak podaje dr Sobieszek, w kierowanym przez niego oddziale w skali roku przeprowadzanych jest ok. 1500 operacji naczyń wieńcowych.

- To najwięcej w całym woj. lubelskim. Ale nie o ilość chodzi, a o jakość. Leczymy najtrudniejsze zmiany, z którymi nie radzą sobie inne ośrodki - wyjaśnia dr Sobieszek.

W opinii specjalisty, niewydolność serca to "epidemia naszych czasów o bardzo złym rokowaniu dla pacjentów".

- Niewielu z nich zdaje sobie sprawę, że rozpoznana niewydolność serca łączy się z rokowaniem gorszym niż rozpoznanie większości nowotworów - stwierdza dr Sobieszek.

Kardiologia przeniosła się wyżej, a co trafi na jej miejsce?

- Po uzyskaniu dotacji chcielibyśmy w tamtych pomieszczeniach umieścić inne oddziały naszego szpitala, poszerzyć je, zwiększyć liczbę łóżek. Tak, aby umożliwić dalszy rozwój naszego szpitala - zapowiada komendant Michalski.

Otwarcie nowej kliniki i oddziału kardiologii szpitala wojskowego stanowi zwieńczenie pierwszego etapu nadbudowy placówki przy Al. Racławickich. Całkowity koszt zadania wyniesie ok. 135-140 mln zł. Druga faza robót przewiduje utworzenie w skrzydle wschodnim obiektu oddziału neurochirurgicznego (obecnie znajduje się na pierwszym piętrze) z salą hybrydową. Ma zakończyć się w II połowie 2025 r.

- Łączy salę zabiegową, na której możemy wykonywać zabiegi strukturalne serca i na naczyniach wieńcowych, a jednocześnie jest to sala operacyjna, gdzie jednocześnie możemy współpracować z kardiochirurgami - tłumaczył w październiku 2022 r. dr Grzegorz Sobieszek.

Środki na inwestycję przekazało Ministerstwo Obrony Narodowej.