Nowatorska operacja w Lublinie. Pacjent zaczął widzieć już następnego dnia po zabiegu

- Unikalność operacji polega na tym, że podczas jednego zabiegu usunęliśmy pacjentowi zaćmę z obu oczy. To jeden z pierwszych tego typu zabiegów w Polsce, a na pewno pierwszy w Lublinie i makroregionie - opisuje prof. Robert Rejdak, kierownik Kliniki Okulistyki SPSK1.

Zabieg został wykonany przy wykorzystaniu technologii 3D.

– To sprzęt najnowszej generacji. Urządzenia umożliwiają przede wszystkim wykonanie wszystkich czynności z maksymalną precyzją, gwarantują pacjentowi najwyższe bezpieczeństwo, bo m.in. zapewniają dostęp obrazu w najwyższej rozdzielczości – podkreśla prof. Rejdak.

Pacjentem był mężczyzna w wieku ponad 80 lat. Z chorobami współistniejącymi, z ograniczeniami w poruszaniu się. Operację wykonano w ostatni wtorek. - Mąż, po przejściu COVID, praktycznie przestał widzieć. Tymczasem już następnego dnia po operacji, podczas wizyty kontrolnej, odczytał z tablicy największe litery. Jestem zszokowana, ale pozytywnie, tym jakimi możliwościami dysponuje współczesna medycyna. Nie wierzyłam, że będzie to możliwe – mówi żona pacjenta.

Zaćma oczna - inaczej zwana kataraktą - to dosyć powszechna choroba narządu wzroku. Polega na stopniowym zmętnieniu soczewki. A to w konsekwencji prowadzi do zaburzeń widzenia w postaci zmniejszonej ostrości wzroku. Osoby z zaćmą skarżą się na „zamglone” widzenie.

Zabieg usunięcia zaćmy standardowo przeprowadza się po kolei, na każdym z chorych oczu. Dla pacjentów do spora uciążliwość. Musi on kilka razy odwiedzić szpital, aby przeprowadzić operację, a następnie przejść kontrolę wyników zabiegu. Łącznie może to potrwać kilka tygodni.

– W obecnej pandemicznej sytuacji wiąże się to ze wzrostem – niepotrzebnym – ryzyka zakażenia koronawiusem – mówi prof. Rejdak.

Ile zajęła jednoczesna operacja obu oczu? - Wraz z przygotowaniem pacjenta trwało to trzy, cztery godziny – wylicza prof. Rejdak.

W klinice okulistycznej przy ul. Chmielnej operacje zaćmy są wykonywane na dwie zmiany. – Codziennie jesteśmy w stanie pomóc kilkudziesięciu pacjentom – przekonuje prof. Rejdak.

Okuliści podkreślają, że w związku z pandemią koronawirusa znacząco spadła liczba operacji usuwania zaćmy. – Zabiegów może być nawet o 30 procent mniej niż przed pandemią. W liczbach bezwzględnych jest to spadek z ok. 400 tysięcy zabiegów do poziomu poniżej 300 tysięcy – szacuje prof. Rejdak.

Szacuje się, że na świecie zaćma dotyka nawet połowę populacji po 70. roku życia.