Stanisław Szymaniak jest zawodowym kierowcą. W tym roku musiał przejść kurs kwalifikacyjny na kierowcę i wymienić prawo jazdy. Jak się okazało, wymiana dokumentu wcale nie jest łatwa. Kierowca już w czerwcu zgłosił się na badania do przychodni Luxmed przy ul. Królewskiej. Tam po zapłaceniu ok. 150 zł za szereg badań dostał orzeczenie.
Okazało się jednak, że do wydania nowego prawa jazdy potrzebne jest zaświadczenie. Gdy po raz drugi pojawił się w Luxmedzie kazano mu zapłacić kolejne 45 zł za wydanie zaświadczenia. Pan Stanisław zapłacił i otrzymał takie, ale też źle wypisane. - Zaświadczenie było wypisane tylko na kategorię D, co automatycznie odbiera mi kat. B, C i E - opowiada Szymaniak.
Dopiero za trzecim razem, już bez pobierania dodatkowych opłat, lekarz prawidłowo wypisał mu dokument. - 23 lipca udało mi się w końcu odebrać prawo jazdy, ale to była droga przez mękę. A mój przypadek nie jest odosobniony - komentuje Szymaniak.
Dlaczego wydanie prostego zaświadczenia sprawiło w przychodni tyle trudności? - Z naszych dokumentów wynika, że pacjent sam poprosił o wydanie orzeczenia. Nie przedstawił też skierowania od pracodawcy, a to jest niezbędne w takich przypadkach. Skierowanie przyniósł dopiero po miesiącu - tłumaczy Iwona Gątarska, kierownik działu obsługi klienta Luxmed.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?