Nowe smaki, spotkania przy stole i dobra kuchnia. Zaczął się Restaurant Week

Festiwal, który ma rozpromować najlepsze dania lubelskich chefów powraca z nową energią. Po trudnym dla branży gastronomicznej 2020 r. restauracje chcą przyciągnąć smakoszy swoimi specjałami.

W taki też sposób zaprezentowała się w czwartkowy wieczór kuchnia Legend Miasta. Podczas kolacji dla ambasadorów Restaurant Week można było wybierać dwóch menu: rybnego i mięsnego. Każde menu z trzema daniami. Spotkanie przy festiwalowym stole zdominowały rozmowy o minionym roku. Która restauracja przetrwała? Która zamknęła swoje podwoje?

W końcu górę wzięły dyskusje o nowych smakach. Która burgerownia ma najlepsze mięso? Gdzie jest najlepszy street food? Czy w Lublinie jest miejsce na kolejną meksykańską knajpę? Czy byłaś tu? Czy jadłeś tam? Czasem za odpowiedź wystarczyła skrzywiona mina. Innym razem wymianę zdań kwitowało zgodne: "Musimy się tam wybrać".

W tym czasie na stół wjeżdżały kolejne dania. Bohaterem pierwszego menu był pstrąg w dwóch odsłonach: wędzonej i z bulionu, drugiego: żeberka BBQ i bycze jądro z boczniakiem. Na deser główne skrzypce grały lody z ananasem sous-vide. Wszystkie dania zostały podane z ciekawymi dodatkami, które pięknie prezentowały się na talerzu.

Pierwsza kolacja w ramach Restaurant Week napawa optymizmem. Okazuje się , że po pandemii i związanych z nią zawirowaniach kuchnia trzyma poziom. Warto przypomnieć, że poza Legendami Miasta w festiwalu biorą udział: MOJO Kuchnia & Przyjaciele, Mandragora i Słodka Mandragora, Od Kuchni, Insomnia, 2 Pi er, 2 Pi er Sushi House, Niepospolita, Dwór Choiny, Sarzyński, Za Kulisami, Małe Indie, BelEtage IBB Grand Hotel Lublinianka, The Olive – Hotel Ilan, Bianco - Hotel Luxor i Central Park Family Restaurant. Na to, żeby sprawdzić kuchnie lubelskich restauracji mamy ponad dwa tygodnie.