Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowy chodnik na ul. Narutowicza będzie w łaty. Remont ulicy kosztował miliony złotych

Artur Jurkowski
Ul. Narutowicza. Chodnik na wysokości dawnego domu dziecka zostanie bez zmian. Mimo przeprowadzanego tu remontu. - Świadczy to o jakimś urzędniczym niechlujstwie. Uznano widocznie, że jak obie powierzchnie są żółte, to wszystko jest w porządku - mówi Łukasz Sobótka z inicjatywy społecznej Pieszy Lublin.
Ul. Narutowicza. Chodnik na wysokości dawnego domu dziecka zostanie bez zmian. Mimo przeprowadzanego tu remontu. - Świadczy to o jakimś urzędniczym niechlujstwie. Uznano widocznie, że jak obie powierzchnie są żółte, to wszystko jest w porządku - mówi Łukasz Sobótka z inicjatywy społecznej Pieszy Lublin. Jacek Babicz
Fuszerka - alarmują mieszkańcy w sprawie chodnika przy remontowanej części ul. Narutowicza. Część trotuaru nie będzie wymieniona.

- To jakiś absurd. Jak można wykonywać remont ulicy za grube miliony i zapomnieć o wymianie części chodników. Przecież to wygląda okropnie. Na części jest nowa kostka brukowa, a na fragmencie stare płyty z piaskowca - relacjonuje nasza Czytelniczka mieszkająca przy ul. Narutowicza.

Chodzi o trotuar przy ul. Narutowicza w rejonie skrzyżowania z ul. Okopową i ul. Mościckiego. Brukarze skończyli wymianę chodników na wysokości dawnej siedziby domu dziecka. A dalej prawie 100-metrowy odcinek w stronę ul. Mościckiego został bez zmian. Taka sytuacja jest po obu stronach jezdni. I... to się już nie zmieni.

- Wizualnie na pewno nie będzie to dobrze wyglądało. O ujednoliceniu nawierzchni chodnika i to na całym odcinku trzeba było pomyśleć na etapie projektowania. Takie działanie byłoby mądre i racjonalne - twierdzi Jan Kamiński, architekt krajobrazu, członek Rady Kultury Przestrzeni.

Wymiana chodników to element przebudowy ul. Narutowicza na odcinku od ul. Lipowej do ul. Okopowej. - Ale inwestycja nie obejmuje swoim zakresem przebudowy skrzyżowania ulic Narutowicza, Okopowej, Mościckiego. A to znaczy, że na prawie 100-metrowych odcinkach ulic odchodzących od skrzyżowania nie będzie wymiany asfaltu ani chodników - tłumaczy Karol Kieliszek z biura prasowego ratusza.

Dlaczego? - Asfalt i chodnik są tam jeszcze w stosunkowo dobrym stanie. Nie wymagają tak pilnych prac, jak pozostała część ul. Narutowicza na odcinku od Okopowej do Lipowej - przekonuje Kieliszek.

Nie do końca. Część płytek chodnikowych na wysokości budynku, gdzie kiedyś mieścił się dom dziecka, jest popękana, niektóre są zapadnięte w stosunku do poziomu trotuaru. - Jeśli będą zagrażać bezpieczeństwu użytkowników, to zostaną wymienione w ramach napraw bieżących - zapowiada Kieliszek.

Skrzyżowanie Narutowicza, Okopowa, Mościckiego zostało przebudowane w 2001 r.

- W ramach obecnej przebudowy ul. Narutowicza zostaną natomiast wykonane prace na skrzyżowaniu tej ulicy z al. Piłsudskiego i ul. Lipową. I na tym samym fragmencie, m.in. al. Piłsudskiego i ul. Lipowej, wymieniona zostanie nawierzchnia chodników - dodaje Kieliszek.

Przebudowa ul. Narutowicza od ul. Lipowej do ul. Okopowej pochłonie 12,1 mln zł.

Komentarz

Nie pomyśleli o pieszych
Łukasz Sobótka z inicjatywy społecznej Pieszy Lublin:
Po pierwsze dobrze, że z nawierzchnią ulicy Narutowicza w ogóle coś się dzieje, bo była ona w opłakanym stanie.

Z drugiej strony, to, że obok urwanej, nowej kostki, zostawiono stare płyty, świadczy o jakimś urzędniczym niechlujstwie. Uznano widocznie, że jak obie powierzchnie są żółte, to wszystko jest w porządku.

Mamy dowód na to, że w Lublinie urzędnicy myślą przede wszystkim o projektowaniu jezdni, a nie miejskich ulic, na których chodnik dla pieszych jest tak samo ważny jak nawierzchnia, po której jeżdżą samochody. (not. MS)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski