Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowy dyrektor chełmskiego szpitala: - Powalczę, by szpital pozostał wojewódzki

Katarzyna Sobczuk-Wójciszyn naszemiasto.pl
KS
- Chcę podkreślić, że nie przyszedłem tu leczyć ludzi, bo od tego są znakomici specjaliści, dla których mam wielki szacunek - mówi w rozmowie z Kurierem Jacek Buczek, nowy dyrektor szpitala wojewódzkiego w Chełmie, były komendant policji. - Z drugiej strony, nie przyszedłem administrować, ja chcę zarządzać. To, że przez 30 lat chodziłem w mundurze, nie znaczy, że pielęgniarki będą miały musztrę.

Jakie ma Pan najbliższe plany? Będą zwolnienia, przesunięcia kadrowe?
Nie chcę rozmawiać na temat zmian kadrowych, ponieważ uważam, że o moich planach w pierwszej kolejności powinni dowiedzieć się pracownicy, bezpośrednio ode mnie. Zmiany będą, przyjdzie jednak czas na to, żeby o tym rozmawiać, bo przecież sytuacja szpitala jest doskonale wszystkim znana i tutaj pewne korekty muszą nastąpić. Teraz chcę dokładnie przeanalizować dokumenty, by zapoznać się z sytuacją finansową placówki.

Do tej pory zajmował się Pan inną dziedziną, był zastępcą komendanta wojewódzkiego policji w Lublinie. Szpital to zupełnie nowe wyzwanie!
Chcę podkreślić, że nie przyszedłem tu leczyć ludzi, bo od tego są znakomici specjaliści, dla których mam wielki szacunek. Moim atutem jest to, że jestem spoza tego środowiska. Mam trochę inne spojrzenie na placówkę i zarządzanie nią. Mam doświadczenie, bo przez kilka lat zarządzałem placówką, w której pracowało ponad 1600 osób. Z drugiej strony, nie przyszedłem administrować, ja chcę zarządzać. To, że przez 30 lat chodziłem w mundurze, nie znaczy, że pielęgniarki będą miały musztrę.

Czy miał Pan okazję być pacjentem chełmskiego szpitala?
Pacjentem nie byłem, ale kontakt ze szpitalem mam. Miałem okazję obserwować, jak szpital funkcjonuje i dzięki temu mam swoje spostrzeżenia. Pewne rzeczy będziemy się starać naprawić lub zmienić.

Jest Pan kolejnym z długiej kolejki dyrektorów, którzy próbowali pomóc szpitalowi. Żadnemu nie udało się poprawić sytuacji finansowej placówki. Dlaczego Panu ma się udać?
Jest takie powiedzenie, że tylko głupi się nie boi. Czy to są obawy? Oczywiście, jest pewien zakres niepewności. Natomiast podjąłem się tego zadania, wziąłem na swoje barki tę odpowiedzialność nie po to, by siedzieć. Ja wiem, gdzie obecnie leżą problemy, moim zadaniem jest dążyć do tego, by te problemy rozwiązywać. Nie daję sobie konkretnego czasu na wdrożenie zmian, ustanawiam sobie cele, do których będę dążył. To chyba jedna z ostatnich placówek, która ma w nazwie "wojewódzki", a która została w Chełmie. Mamy zejść całkiem do poziomu prowincjonalnego miasteczka? Trzeba walczyć o wszystko, co jest w tym mieście, a o szpital przede wszystkim.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski