- Ta inwestycja to kolejny krok do budowania dostępności komunikacyjnej naszego miasta - podkreślał w czwartek podczas otwarcia nowej trasy w kierunku Warszawy Krzysztof Żuk, prezydent Lublina.
Tuż po godzinie 13 usunięto bariery odgradzające i kierowcy mogli ruszyć z miasta na S17.
- Kierowcy mogą jechać tą trasą aż do węzła Kurów Zachód. Łącznie do ich dyspozycji jest ponad 36 km drogi ekspresowej - mówił Krzysztof Nalewajko, rzecznik prasowy lubelskiego oddziału GDDKiA.
W czwartek jeszcze nie wszystko funkcjonowało tak, jak zostało zaplanowane. M.in. jadąc z centrum miasta nie można było zjechać z wiaduktu na al. Warszawskiej w lewo na S17. Podążający w przeciwnym kierunku, od strony skansenu, też nie mogli skręcić w prawo na ekspresówkę. - To było tylko chwilowe, wieczorem wszystko będzie działało - zapowiadał Andrzej Matacz z miejskiego Zarządu Dróg i Mostów.
Przez cały czas zamknięty ma być natomiast dojazd do ronda (tzw. węzeł Sławin) znajdującego się kilkaset metrów od wiaduktu na al. Warszawskiej. Póki co będzie on bowiem ślepy. W przyszłości miasto chce go połączyć z przedłużeniem ul. Bohaterów Monte Cassino i ul. Głębokiej. Była koncepcja, żeby kierowcy, którzy zrezygnują z podróży do Warszawy, mogli na rondzie zawracać. Ale z niej zrezygnowano.
Prezydent Żuk podkreślał w czwartek, że nowa droga odciąży ulice w mieście, głównie al. Warszawską. Ale prawdziwe zmniejszenie ruchu w centrum przyniesie dopiero otwarcie dwóch odcinków obwodnicy Lublina. GDDKiA zapowiada, że obwodnica ma być otwarta na przełomie października i listopada.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?