Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowy podejrzany w sprawie Tomasza Komendy wychodzi na wolność

Marcin Rybak
Norberta B. zatrzymano we wrześniu 2018
Norberta B. zatrzymano we wrześniu 2018
Norbert B., zatrzymany przed czterema miesiącami pod zarzutem udziału w gwałcie i brutalnej zbrodni w Miłoszycach wychodzi na wolność. Tak zdecydował w środę wrocławski sąd apelacyjny. Według prokuratury Norbert B. dokonał zbrodni, za którą wcześniej niesłusznie skazano Tomasza Komendę. Śledczy twierdzą, że to Norbert B. jest jednym z prawdziwych sprawców gwałtu i zabójstwa 15-letniej Małgosi. Sąd zdecydował dziś, że Norbert B. zostanie zwolniony z aresztu. - Prokuratura nie udowodniła, że przebywając na wolności będzie utrudniał śledztwo - orzekł dziś sąd.

Już po zatrzymaniu Norberta B. pojawiły się wątpliwości, czy dowody prokuratury są wystarczające, by mógł on usłyszeć zarzut morderstwa. Z docierających do nas informacji wynika, że śledczy mogą mieć dowody co najwyżej na to, że Norbert B. uczestniczył w gwałcie. A ten wątek się już przedawnił. Brakuje jednak dowodów na to, że Norbert B. mógł doprowadzić do śmierci piętnastoletniej Małgosi.

1 stycznia tego roku minęła 22. rocznica tego mordu. Przez 18 lat niewinnie przesiedział w więzieniu, w związku z tą sprawą, Tomasz Komenda.

Gdy we wrześniu 2018 zatrzymywano Norberta B., minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro ogłaszał wielki sukces. - Jego zatrzymanie to efekt tytanicznej, benedyktyńskiej wręcz pracy prokuratorów. Zdecydowali się oni wytypować wszystkich mężczyzn, którzy mieszkali w Miłoszycach w czasie gdy doszło do zbrodni i skończyli wówczas 15 lat, przesłuchiwać ich oraz pobierać próbki porównawcze do badań genetycznych. Efekt tej żmudnej pracy doprowadził do kolejnego przełomu i zatrzymania nowego podejrzanego - mówił Ziobro na specjalnie zwołanej konferencji prasowej.

Norbert B. jest strażakiem. Sylwestra 1996/97 spędzał na dyskotece w świetlicy Miłoszycach. Był tam ochroniarzem. W Nowy Rok około godz. 13 na posesji sąsiadującej z wiejską świetlicą znaleziono ciało 15-letniej Małgosi. Została brutalnie zgwałcona i zamarzła.

Nasza rozmowa z przyjacielem Norberta B. - zaraz po jego zatrzymaniu we wrześniu 2018

Dopiero w połowie 2017 roku śledczy zatrzymali Ireneusza M. pod zarzutem gwałtu i zabójstwa dziewczynki. Kilka miesięcy temu Sąd Najwyższy wznowił sprawę Tomasza Komendy, przed laty skazanego za to zabójstwo. I uniewinnił go.

Od początku wiadomo było, że uczestników tej zbrodni było więcej. Sąd po zatrzymaniu i aresztowaniu Ireneusza M. śledztwo trwa nadal. Badanie kodu genetycznego wskazał na Norberta B. jako możliwego uczestnika. Ale czy te ślady to wystarczające dowody na udział w morderstwie? W prokuraturze odpowiadają, że identyczne dowody obciążają Ireneusza M. A ten siedzi w areszcie w tej sprawie już od czerwca 2017 i sądy niejednokrotnie przedłużały ten areszt uznając dowody za wiarygodne i poważne.

Za tę zbrodnię Tomasz Komenda odsiedział w więzieniu 18 lat. Kilka miesięcy temu sąd go jednak uniewinnił - skazano go niesłusznie, bo z zabójstwem i gwałtem nie miał nic wspólnego

Sprawa Tomasza Komendy. Zatrzymano nowego podejrzanego o zbr...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo

Materiał oryginalny: Nowy podejrzany w sprawie Tomasza Komendy wychodzi na wolność - Gazeta Wrocławska

Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski