Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Numer 112 coraz bardziej popularny w województwie lubelskim

Gabriela Bogaczyk
Jarosław Szymczyk jest kierownikiem Centrum Powiadamiania Ratunkowego
Jarosław Szymczyk jest kierownikiem Centrum Powiadamiania Ratunkowego Małgorzata Genca/archiwum
W niedzielę obchodziliśmy Europejski Dzień Numeru Alarmowego 112. O szczegółach opowiada Jarosław Szymczyk, kierownik Centrum Powiadamiania Ratunkowego w Lublinie.

Jak nr 112 działa w województwie lubelskim?

Jest obsługiwany jest przez Centrum Powiadamiania Ratunkowego. W Polsce jest 17 takich jednostek. W Lublinie centrum działa od 2013 r. Pracuje u nas 72 operatorów. 112 jest numerem alarmowym, pod którym możemy zgłosić zdarzenia, które zagrażają zdrowiu, życiu lub mieniu. Średni czas oczekiwania na połączenie w Lublinie wynosi 8,6 sek. Co ważne ten numer obowiązuje w większości krajów Unii Europejskiej. To istotne z punktu widzenia cudzoziemców, bo oni znają właśnie ten numer. Docelowo Centrum Powiadamiania Ratunkowego ma przejąć też numery 997, 998 i 999.

Czy dużo osób dzwoni pod nr 112?

W 2017 r. mieliśmy powyżej 600 tysięcy zgłoszeń z woj. lubelskiego. Jedna czwarta z nich czyli ok. 160 tys. wymagały interwencji służb. Reszta połączeń była nieuzasadniona. Były to np. głuche telefony, dziecięce żarty albo ktoś chciał zamówić taksówkę. Idea CPR jest taka, że operatorzy przesiewają i sortują zgłoszenia, tak aby gotowa notatka z informacją o miejscu i rodzaju zdarzenia trafiła do odpowiednich służb. Np. za pomocą specjalnych łączy przekazujemy interwencję policji. Z kolei w przypadku zdarzeń medycznych, po zebraniu wstępnych danych, łączymy zgłaszającego z dyspozytorem pogotowia.

Na czym polega przewaga nr 112 nad innymi numerami alarmowymi?

Na pewno na tym, że do służb ratowniczych wpływają już gotowe i uzasadnione wezwania. Dzięki temu nie muszą absorbować uwagi np. fałszywymi telefonami. Tym bardziej, że w czasie zmiany pracuje u nas ok. 13-14 osób, które tylko odbierają interwencje. Zaletą jest między innymi to, że każdy z pracujących operatorów zna w sposób komunikatywny język obcy. W większości jest to język angielski, ale mamy też osoby, które władają np. ukraińskim lub rosyjskim. Dzięki temu dzwoniący obcokrajowcy mogą się porozumieć i zgłosić alarmowe zdarzenie.

ZOBACZ TEŻ: 8,5 mln fałszywych zgłoszeń na 112. Szef MSWiA: To skrajna nieodpowiedzialność

POLECAMY WASZEJ UWADZE:

QUIZ. Czy dostałbyś się do policji?

Lubelska Lista Płac. Ile zarabiamy (RAPORT)

Studniówki: Bal III LO im. Unii Lubelskiej [ZDJĘCIA, WIDEO]

Pedofile i gwałciciele z woj. lubelskiego. Oni są w rejestrze

Jesteśmy też w serwisie INSTAGRAM. Obserwuj nas!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski