Jest wyrwa w wałach w Nysie. Burmistrz zarządził ewakuację
Jak poinformował burmistrz Kordian Kolbiarz, dzisiaj (16 września) o godzinie 16:30 w rejonie ul. Wyspiańskiego doszło do powstania wyrwy w wałach rzecznych. Wojsko będzie próbowało ją załatać, ale jest bardzo prawdopodobne, że przez wyrwę woda wyleje się na centrum miasta.
- Nie została przerwana zapora w Nysie, trzeba trochę uspokoić ludzi - mówi NTO radny Piotr Smoter (godzina 18.00), który jest na wałach Nysy Kłodzkiej. - W tej chwili woda podmywa wały nadrzeczne w trzech miejscach, najbardziej w rejonie dawnego jazu wojskowego. Powoli ale stopniowo wyrwa się powiększa. W mojej ocenie jest to do obronienia, ale trzeba zaangażować ciężki sprzęt, a na razie nikogo nie widzę. Jeżeli dojdzie do przerwania wałów w tym miejscu, to w mojej ocenie będzie się działo to, co w 1997 roku i zalane zostaną podobne miejsca i podobne budynki. Woda pójdzie na centrum i stare miasto. Na razie jest jeszcze czas na ewakuację.
W internecie można obejrzeć film nagrany przez społecznika Mateusza Kokoszkę, na którym widać, jak helikopter zrzuca worki z piaskiem na wyrwę w wałach.
Ludzie ryzykując życie wchodzą na wał przy ul. Wyspiańskiego i zamieszczają z tego miejsca filmiki z sieci. Wynika z nich, że zrzucanie big bagów nie przyniosło efektu, bo woda znosi worki. Po zmroku loty śmigłowców zostały wstrzymane. Władze miejskie na Facebooku poinformowały, że o godzinie 20.30 zacznie się umacnianie wałów w rejonie mosty Kościuszki.
Mieszkańcy Nysy zostali wezwani do opuszczenia swoich mieszkań, udania się w bezpieczne miejsce i słuchania poleceń służb porządkowych.
Informacji o miejscach i kierunkach ewakuacji udziela policja pod numerami telefonu: 47 86 352 03, 47 86 352 04.
Z południowej części Nysy można wyjechać przejezdnymi drogami w stronę Głuchołaz. Drogą wojewódzką prze Przełęk i Nowy Świętów oraz drogą powiatową przez Hajduki Nyskie i Stary Las.
Przejezdna jest także droga krajowa do Prudnika przez Niwnicę.
Zamknięte są natomiast mosty na Nyskie Kłodzkiej, tak więc z południowej części miasta nie ma możliwości wyjazdu do Opola, Brzegu czy Otmuchowa.
Jak informuje radny Piotr Smoter, ludzie i samochody są przepuszczane przez służby przez most Bema, ale tylko na północą stronę. Na północnym brzegu Nysy są przygotowywane punkty ewakuacji. Między innymi przedszkole Bajka może przyjąć ewakuowanych ludzi, ma miejsca noclegowe i kuchnie.
Nysa na chwilę przed
Nysa po godzinie 15:00 robiła wrażenie miasta opustoszałego. Ulice były puste, nieliczni przechodnie fotografowali zniszczenia. Szpital miejski jest pusty, podobnie jak inne instytucje publiczne. Samochody widać na każdym wyższym miejscu, nawet na drogach polnych poza miastem.
Ludzie myślą, że przez miasto przeszła już najgorsza fala, czyli niedzielna związana z zatopieniem centrum przez Białą Głuchołaską od strony Białej Nyskiej i Przełęku.
Tymczasem najgorsze w Nysie może dopiero nadejść.
Z zapory w Nysie do godziny 15 zrzucanych było ok. tysiąca metrów sześciennych wody na sekundę, co na wodowskazach dawało 6 metrów wody w rzece. PO ujawnieniu wyrwy Wody Polskie obniżyły zrzut wody z zapory do 800 ton na sekundę.
Zbiornik musi się przygotować jednak na przyjęcie fali z uszkodzonego zbiornika Topola. Taka ilość wody po 24 godzinach uszkodziła modernizowane kilka lat temu obwałowania miasta.
W tej chwili trwa też walka o stabilność dwóch największych zbiorników na Nysie Kłodzkiej w Otmuchowie i Nysie. Ich uszkodzenie spowoduje niewyobrażalne straty w Nysie i innych miejscowościach. Także ludzkie.
Wiemy ile osób zginęło w powodzi
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?