Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Obchody rocznicy Lubelskiego Lipca. "Czesiu, mniej polityki!" (ZDJĘCIA)

Aleksandra Dunajska
Obchody rocznicy Lubelskiego Lipca
Obchody rocznicy Lubelskiego Lipca Małgorzata Genca
Obchody rocznicy Lubelskiego Lipca w Lokomotywowni Lublin były w niedzielę inne niż zwykle. W konsternację wprawiło zebranych wystąpienie jednego z uczestników strajków, Michała Kasprzaka, który wezwał kolegę związkowca, Czesława Niezgodę, żeby nie uprawiał polityki podczas uroczystości. Inni uczestnicy obchodów gratulowali mu później odwagi.

Niedzielne obchody rozpoczęli się jak co roku - najpierw msza św. na terenie byłej Lokomotywowni Lublin, potem część oficjalna i wystąpienia zaproszonych gości. - 32 lata m.in. tutaj, w Lokomotywowni Lublin padła pierwsza kropla, która zaczęła drążyć fundamenty totalitaryzmu - mówiła Jolanta Szołno-Koguc, wojewoda lubelska. - Pamięć o tamtych wydarzeniach zobowiązuje nas do jedności, dzięki której będziemy mogli spełnić marzenia. Dzięki której polska kolej będzie nowoczesna, sprawna, dzięki której trasę z Lublina do Warszawy będziemy pokonywać szybciej - dodała.

Zobacz, jak rocznicę Lubelskiego Lipca świętowano 31 lat temu (ZDJĘCIA, WIDEO)

Przemówienia na bardziej polityczne tory wprowadził Zbigniew Ziobro, europoseł Solidarnej Polski, który pytał retorycznie: - Czy kolejarze strajkujący w 1980 r. tak wyobrażali sobie wolną Polskę, jej gospodarzy, przyszłą polską kolej?

Jak zwykle emocjonalne i polityczne było też wystąpienie Czesława Niezgody, przywódcy strajku w Lokomotywowni w 1980 r. Związkowiec krytykował rząd Donalda Tuska m.in. za zwolnienie z pracy w CBA Mariusza Kamińskiego, który "wykrył wiele afer" i za plany budowy elektrowni atomowej. Mówił też o katastrofie smoleńskiej. - Po takiej tragedii rząd, który miałby choć trochę odpowiedzialności i czyste ręce powinien powołać międzynarodową komisję, prosząc o pomoc NATO i podać się do dymisji - zaznaczył. Stwierdził, że w Polsce "upada szkolnictwo i służba zdrowia", "większość społeczeństwa ubożeje, a jednostki się bogacą". Nieprzyznanie Radiu Maryja miejsca na multipleksie cyfrowym ocenił jako "ponowne wprowadzenie w Polsce cenzury środków przekazu". Podsumował swoją wypowiedź hasłem: "Wolę być moherem, niż Tuska frajerem". Jego wystąpienie przerywały oklaski i okrzyki "Brawo Czesiu!".

Ale nie wszyscy klaskali. - Czesiu, proszę, mniej polityki podczas naszych uroczystości - zaapelował Michał Kasprzak, emerytowany maszynista, również uczestnik lipcowych strajków w Lokomotywowni. - Nie wypowiadaj się w imieniu nas wszystkich, którzy strajkowali w 1980 r. W lipcu byliśmy razem, dziś są koledzy, którzy mają inne poglądy polityczne niż ty - dodał.

- Dobrze, że się wreszcie ktoś odważył to powiedzieć. Czesiu dużo dobrego zrobił i zasłużył na szacunek ale tych jego przemówień już od dawna wielu z nas miało dosyć - komentował chwilę później jeden z uczestników uroczystości. Chciał jednak pozostać anonimowy.


Nasze serwisy:
Serwis gospodarczy - Wybierz Lublin
Serwis turystyczny - Perły i Perełki Lubelszczyzny
Serwis dla fanów spottingu i lotnictwa - Samoloty nad Lubelszczyzną
Miasto widziane z samolotu - Lublin z lotu ptaka
Nasze filmy - Puls Polski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski