Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Obrazy Zamoyskich zniknęły z reprezentacyjnej sali ratusza

Joanna Nowicka naszemiasto.pl
Sala Consulatus obecnie i wcześniej. Rzecznik prezydenta: - Obrazy były ciemne i przygnębiające
Sala Consulatus obecnie i wcześniej. Rzecznik prezydenta: - Obrazy były ciemne i przygnębiające Joanna Nowicka
Nowe władze i nowe porządki - z zamojskiego Urzędu Miasta znikają nie tylko dotychczasowi pracownicy, ale i malowidła ze ścian.

Jaki był powód zdjęcia czterech obrazów, które od lat wisiały w najbardziej reprezentacyjnej sali zamojskiego ratusza, czyli Consulatus. - To kwestia estetyki, obrazy były ciemne, przygnębiające. Teraz jest jaśniej i ładniej - twierdzi Marek Gajewski, rzecznik prezydenta Zamościa i dodaje, że malowidła zostały przeniesione do Muzeum Zamojskiego.

Obrazy są własnością rodziny Zamoyskich. Podobnie jak wiele innych dóbr po wojnie zostały odebrane ostatniemu ordynatowi Janowi Zamoyskiemu i zasiliły majątek skarbu państwa, trafiając do muzeum. Zamoyscy odzyskali jednak swoje dobra w latach 90., gdy decyzje o odebraniu im tzw. majątku ruchomego uległy kasacji. Od tego czasu obrazy pozostawały w muzeum za zgodą Zamoyskich jako depozyt. Po kilku latach natomiast, za czasów prezydentury Marcina Zamoyskiego, zawisły w sali Consulatus.

Rzecznik Gajewski nie zdradza, kto był pomysłodawcą zdjęcia ze ścian ratusza rodowych dzieł rodziny Zamoyskich. Dodaje jednak, że w sali Consulatus być może pojawią się inne zbiory z muzeum.

Te obrazy pochodzą z połowy XVIII wieku. - Dwa malowidła mają tematykę myśliwską, a dwa pozostałe stanowią ilustracje do bajek La Fontaine'a. Wszystkie powstały zgodnie z ówczesną modą - opowiada Piotr Kondraciuk, wicedyrektor Muzeum Zamojskiego.

Kondraciuk tłumaczy też, że pałacowe obrazy nie do końca pasują do ratuszowych wnętrz: - Z takim układem ścian komponowałyby się bardziej piony, a te obrazy są w poziomie - mówi. Dodatkowym uzasadnieniem ich zdjęcia mają być plany remontu sali Consulatus.

Obrazów nie można zobaczyć na ekspozycji w Muzeum Zamojskim. Usłyszeliśmy, że są duże i ciężko znaleźć dla nich ściany odpowiedniej wielkości. Jak zapowiada dyrekcja muzeum, na pewno będzie je można zobaczyć na okazjonalnych wystawach.

Ale obrazy to tylko wierzchołek góry lodowej wśród zmian, jakie wprowadza w ratuszu rządzący od dwóch miesięcy Andrzej Wnuk. Z pracą pożegnało się do tej pory 16 osób, w większości zajmujących stanowiska kierownicze.

Więcej informacji z Zamościa i okolic znajdziesz na:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski