Obrońców Ukrainy 2022, a może Przyjaźni polsko – ukraińskiej – nowa ulica może pojawić się na mapie Lublina. Gdzie?

- To symboliczny gest i powinniśmy go wykonać – przekonuje Marcin Nowak, wiceprzewodniczący Rady Miasta Lublin i członek ratuszowego zespołu ds. nazewnictwa ulic. Zespół obradował już nad propozycją nadania jednej z lubelskich ulic nazwy „Obrońców Ukrainy 2022”. Wniosek przepadł. Na razie.

- Nie mamy „wolnej ulicy” do nazwania. I to mimo całej życzliwości dla tej inicjatywy – tłumaczy Joanna Gajak, przewodnicząca zespół do spraw nazewnictwa ulic i placów publicznych w mieście Lublin. I dodaje: - Bo w tej inicjatywie nie chodzi o to, aby nazwę otrzymała ulica położona np. na terenie strefy ekonomicznej czy na przedmieściach miasta. W tym kontekście myślimy raczej o obiekcie reprezentacyjnym, chociażby w sensie danych adresowych.

Stanowisko zespołu ma kluczowe znaczenie dla sprawy. Bez „tak” z jego strony na mapie Lublina nie pojawi się nowa nazwa ulicy.

- Do sprawy trzeba podejść z namysłem i rozwagą. Na pewno do niej wrócimy. Po prostu na ten moment nie dysponujemy stosowną kandydaturą – zapewnia Gajak.

Zespół rozważał wniosek złożony przez osobę fizyczną. Z inicjatywą nadania ulica nazwy „Obrońców Ukrainy 2022” wyszli na początku kwietnia działacze Młodych .Nowoczesnych.

- Ukraińcy bronią nie tylko swojego kraju, ale również bronią przede wszystkim całej Europy. W wyniku brutalnej rosyjskiej inwazji na Ukrainę zginęły już tysiące ludzi. Kolejne miliony musiały zostawić całe swoje dotychczasowe życie i uciekać – argumentował wówczas Szymon Bednarczyk, sekretarz Regionu Lubelskiego Młodych Nowoczesnych.

Bednarczyk sugerował aby ulica znajdowała się w okolicach konsulatu Ukrainy, który mieści się przy ul. 3 Maja. Aby tak się stało, konieczna byłaby zmiany funkcjonującej już nazwy ulicy.

- Zmiana nazwy? Taki krok wprowadzałby za dużo bałaganu, wystarczy przypomnieć sobie ostanie doświadczenia wynikające z ustawy dekomunizacyjnej. Zmiana nazwy to nie jest dobra droga – ocenia Nowak.

Nazwa „Obrońców Ukrainy 2022” też budziła wątpliwości podczas obrad zespołu ds. nazewnictwa.

– Warto byłoby rozważyć modyfikację nazwy. Problemem jest chociażby wskazanie roku, bo przecież nie wiemy, co jeszcze wydarzy się na Ukrainie, ile potrwają tam walki – argumentuje Nowak. I dodaje, że sam przychylałby się do nazwy „Przyjaźni polsko – ukraińskiej”.

Rosja zaatakował Ukrainę 24 lutego. Od tego czasu granice polsko- ukraińską przekroczyło ok. 3,4 miliona uchodźców.

- Liczba osób, które znalazły schronienie w Lublinie w związku z wybuchem wojny w Ukrainie jest trudna jednoznacznie do określenia, z uwagi na fakt, że wielu obywateli Ukrainy przyjęli pod swój dach mieszkańcy naszego miasta. W samych punktach noclegowych prowadzonych lub organizowanych przez miasto udzielono już około 95,5 tys. noclegów – wylicza Anna Czerwonka z biura prasowego ratusza.