MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Oceniamy piłkarzy i trenera Motoru po meczu z Rakowem. Kto był najlepszy?

Kamil Wojdat
(W kolejnym meczu Motor zmierzy się na wyjeździe z Lechią Gdańsk. Początek spotkania w piątek, 26 lipca, o godzinie 20:30).
(W kolejnym meczu Motor zmierzy się na wyjeździe z Lechią Gdańsk. Początek spotkania w piątek, 26 lipca, o godzinie 20:30). fot. Michał Janek
Motor Lublin przegrał na inaugurację PKO BP Ekstraklasy z Rakowem Częstochowa 0:2. Zarówno trener Mateusz Stolarski (Motor), jak i trener Marek Papszun (Raków) przyznali, że to sprawiedliwe rozstrzygnięcie. Mimo że beniaminek z „Koziego Grodu” był w niedzielę słabszy, to wstydzić się nie ma czego. Na jakie oceny naszym zdaniem zasłużyli piłkarze i trener? Sprawdź w galerii z notami.

Oceny:

Skala 1-6 (gdzie nota wyjściowa to 3):
1: Mecz do zapomnienia
2: Nie spełnił oczekiwań
3: Prawidłowo
4: Wyróżnił się
5: Bardzo dobrze
6: Występ perfekcyjny

Pierwsze koty za płoty

Motor z rolą beniaminka poradził sobie dobrze. Co prawda od początku spotkania wyższą kulturę gry prezentowali goście, ale miejscowi też odgryzali się rywalom. Żółto-biało-niebiscy nie bali i w 20. minucie po dobrze założonym pressingu mogli objąć nawet prowadzenie.

To był dobry okres gry Motorowców, którzy jednak zostali skarceni z kontry w 32. minucie. Na lewej stronie z piłką popędził Ukrainiec Vladyslav Kochergin, który zagrał na prawą flankę do Tudora. Ten z kolei wstrzelił futbolówkę płasko na nadbiegającego Ante Crnaca, a najdroższy gracz Rakowa (wyceniany przez portal Transfermark na 2 miliony euro) pokonał Ivana Brkicia.

Crnac w 88. minucie dołożył jeszcze asystę. Do siatki trafił natomiast Dawid Drachal, który na placu gry zameldował się zaledwie kilku minut wcześniej, ustalając tym samym wynik spotkania (0:2).

Opinie trenerów:

– Oczekujemy od siebie znacznie więcej, ale z optymizmem patrzymy w przyszłość. Wyciągamy wnioski na rywalu, który będzie walczył o mistrza Polski. Jak zaczynać, to tylko z takimi drużynami, bo później łatwiej adaptować się do ligi i tego, co przed nami. Dzisiaj Raków na to zwycięstwo zasłużył. Stworzył więcej sytuacji bramkowych, które wykorzystał, wygrał zespół lepszy – podsumowuje trener Motoru.

– Motor jest drużyną powtarzalną, dlatego wiedzieliśmy, czego się spodziewać po rywalach. Stawili nam czoła, ale wygraliśmy zasłużenie. Byliśmy lepsi, stworzyliśmy więcej sytuacji, z czego też bardzo się cieszę – ocenia z kolei szkoleniowiec Rakowa, dla którego był to debiut po rocznej przerwie w pracy. – Cieszę się, że mogę być na ławce i konferencji. Tęskniłem, czekałem na pierwszy mecz i się doczekałem. Tym bardziej cieszę się, bo wygraliśmy i trafiliśmy na takie spotkanie, w którym atmosfera była kapitalna. Widać, że w Lublinie jest zainteresowanie piłką i potrzeba piłki na bardzo wysokim poziomie. Super się tutaj grało. Super było wrócić do Lublina. To miejsce jest szczęśliwe dla mnie i dla drużyny. Zdobyliśmy tu nasz pierwszy puchar Polski. Zawsze będę dobrze wspominał Lublin. Również po dzisiejszym starciu – kończy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Polska kadra znowu w dół

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski