Od czwartku zamknięte szkoły, przedszkola, żłobki, uczelnie, kina, teatry. Tak zdecydował premier

Od czwartku do 25 marca włącznie nie będą funkcjonować wszystkie placówki oświatowe w kraju.

- Zalecam pozostawanie w domu - mówił premier Morawiecki podczas konferencji prasowej w środę, tłumacząc decyzję przykładami z Włoch. - Młodzi ludzie, którzy nie uczestniczyli w zajęciach, wciąż prowadzili życie towarzyskie. To był błąd. -powiedział Morawiecki.

Minister Edukacji Narodowej Dariusz Piontkowski podkreślił, że na inną niż zakładana organizacja roku szkolnego pozwoli specjalna specustawa. Zaapelował też o pozostawanie w domu osób starszych i dzieci.

W sytuacjach wyjątkowych, kiedy rodzice nie będą mogli zostawić dzieci w domu, szkoły i przedszkola mają zapewnić im opiekę. - Podkreślam jednak, że to są wyjątkowe przypadki - zwrócił uwagę Piontkowski. Opieka dotyczy tylko okresu przejściowego, czyli 12-13 kwietnia.

Odniesiono się również do odrabiania nieobecności w szkole. - Ubiegłoroczne strajki pokazały, że jesteśmy w stanie zrealizować podstawę programową w krótszym czasie - mówił minister Piontkowski.

Również uczelnie mają wstrzymać zajęcia dydaktyczne od 12 do 25 marca.
- Nie oznacza to jednak zamknięcia uczelni - mówi Minister Nauki i Szkolnictwa Wyższego Jarosława Gowin. Jak tłumaczy, zarówno administracja, jak i badania naukowe prowadzone na uczelni mogą dalej działać. Zaleca się również, aby zajęcia w miarę możliwości były prowadzone zdalnie, online.

Zamknięte kina i teatry
- Rząd zdecydował o zawieszeniu działalności instytucji kultury: teatrów, oper, filharmonii, muzeów a także kin – informuje Piotr Gliński, minister kultury i dziedzictwa narodowego.

Placówki mają być zamknięte także od czwartku. – W obszarze, który dotyczy gromadzenia się dużej liczby osób – precyzuje Gliński.

- To są działania prewencyjne. Nie ma żadnego zagrożenia. Staramy się wyprzedzić pasy transmisyjne koronawirusa - podkreślają rządzący.