Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Odkrycie przed Bramą Krakowską. Strażacy zbadali dno 22-metrowej studni (WIDEO, ZDJĘCIA)

Małgorzata Szlachetka
Strażacy rozpoczęli w piątek badanie dna studni, którą niedawno odkryto przed Bramą Krakowską, podczas remontu deptaka. Młodszy ogniomistrz Paweł Bryk, który zjechał ponad 22 metry w dół miał ze sobą: rurę z tworzywa do pobierania próbek, wykrywacz metali i kamerę.

- W dno wbijemy rurę PCV, może uda się pobrać jakieś ciekawe makroszczątki, które chcielibyśmy później zbadać w warunkach laboratoryjnych - mówił w czasie piątkowej akcji przy Bramie Krakowskiej, archeolog dr Rafał Niedźwiadek, szef firmy Archee prowadzącej nadzory archeologiczne przy przebudowie deptaka.

Na górze zostali trzej strażacy ze Specjalistycznej Grupy Ratownictwa Wysokościowego Komendy Miejskiej PSP w Lublinie. Wgłąb studni na linie zjechał młodszy ogniomistrz Paweł Bryk.

CZYTAJ TEŻ:
Odkrycie przy Bramie Krakowskiej. Zaglądamy do studni, którą odkryto podczas remontu deptaka (WIDEO)

Odkrycie przy Bramie Krakowskiej. Kamera bada studnię, która może być starsza niż z XIX wieku
Archeologiczne odkrycie przy Bramie Krakowskiej. Mur, którego nie ma na żadnych planach Lublina

Na górze czekali na niego też archeolodzy, miejscy urzędnicy ratusza i dziennikarze. - Paweł, wyrzuć to złoto z kieszeni, bo ciężko - żartowali strażacy, wyciągając kolegę na górę. Za moment było widać już kask, a po chwili strażak stał już na swoich nogach.

- Na dole jest dużo chłodniej niż tutaj. Było światło z góry, poza tym miałem latarkę - relacjonował młodszy ogniomistrz Paweł Bryk.
Udało mu się wykonać zadanie, czyli pobrać próbki. - Ziemia na dole jest miękka, widać też, że trochę jej spadło z góry - dopowiedział.

Po odkryciu zostanie pamiątka

Wyjątkowa studnia, która jak pisaliśmy wcześniej, może pochodzić nawet z XVIII wieku, będzie uwidoczniona przed Bramą Krakowską. Wcześniej ratusz mówił tylko o zaznaczeniu jej śladem na wyremontowanej jezdni ulicy Królewskiej, teraz koncepcja się zmieniła.

- Chcemy zrobić ekspozycję studni. Jej górna część może być zrekonstruowana na podstawie dwóch zdjęć z 1878 roku, na których ją widać - mówiła w piątek Marzena Szczepańska, zastępca dyrektora Wydziału Inwestycji i Remontów Urzędu Miasta Lublin.

Oczywiście nie ma mowy o przesuwaniu podziemnej konstrukcji inżynieryjnej, ta pozostanie pod jezdnią. Górna, zrekonstruowana część będzie trochę dalej. - Nie zamierzamy studni zasypywać - zapowiada jednocześnie dyrektor Szczepańska.

Jakie odkrycia kryje studnia?

Archeolodzy są dobrej myśli. - W przeszłości studnie, gdy przestawały pełnić swoją rolę, stawały się śmietnikami, a te zazwyczaj kryją dużo skarbów z przeszłości. Poza tym, wiadomo, że jeśli coś komuś spadło na dół, to zostawało tam już na zawsze - komentuje dr Rafał Niedźwiadek.

Co dalej? Wszystko wskazuje na to, że piątkowe próbki nie będą jedynymi, jakie zostaną pobrane z dna studni. W planach jest to, aby również później strażacy schodzili na dół. Tym bardziej, że mogą tam być również zabytki metalowe. Bo strażak, będąc w piątek na dole, cały czas słyszał sygnały z wykrywacza metali.

Teraz czas na studnię zamkową?

Archeolog Rafał Niedźwiadek proponuje, aby w ten sam sposób została przebadana inna, starsza studnia - znajdująca się na dziedzińcu Zamku Lubelskiego. - Od lat 70. XX wieku nikt nie schodził na jej dno, a to obiekt po którym możemy spodziewać wiele - komentował w piątek Rafał Niedźwiadek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski