Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Odra Opole - Górnik Łęczna 3:0. Nieudana inauguracja sezonu dla zielono-czarnych

Karol Kurzępa
Sławomir Jakubowski
Piłkarze z Łęcznej rozpoczęli rozgrywki Nice I. ligi od porażki w Opolu. Będący po gruntownej przebudowie Górnik pewnymi fragmentami nawiązywał wyrównaną walkę z rywalami, ale nie był w stanie sięgnąć po zdobycz punktową.

2. czerwca, po remisie w Chorzowie z Ruchem 2:2, łęcznianie spadli z Lotto Ekstraklasy. Niespełna dwa miesiące później całkowicie odmieniony zespół z nowym sztabem szkoleniowym pojechał na mecz z pierwszoligowym beniaminkiem, Odrą Opole.

W meczowej osiemnastce na to spotkanie znalazło się tylko trzech zawodników, którzy bronili zielono-czarnych barw w poprzednim sezonie. Sergiusz Prusak, Paweł Sasin i Grzegorz Bonin wybiegli na boisko w podstawowym składzie, ale za partnerów w drużynie mieli znacznie mniej doświadczonych kolegów. Dość powiedzieć, że w wyjściowej jedenastce pojawiło się czterech młodzieżowców, a najstarszym piłkarzem na ławce rezerwowych był 23-letni bramkarz Dawid Smug.

Ekipie desygnowanej na murawę przez trenera Tomasza Kafarskiego nie można było odmówić ambicji i zaangażowania, ale jako zespół lepiej prezentowali się gospodarze. Już do przerwy miejscowi prowadzili 2:0. Na listę strzelców wpisali się Mateusz Peroński, który ładnym strzałem głową wykończył akcję Odry oraz autor bramki z rzutu karnego - Marcin Wodecki.

Po zmianie stron wynik ustalił Marek Gancarczyk. 34-letni pomocnik trafił do siatki po składnym ataku niebiesko-czerwonych. "Górnicy" też stworzyli kilka sytuacji podbramkowych, ale brakowało im skutecznego wykończenia lub dobrymi interwencjami popisywał się bramkarz opolan, Tobiasz Weinzettel.

Łęcznianie dostali na inaugurację rozgrywek surową lekcję. Jednak przed startem sezonu zawodnicy oraz sztab szkoleniowy Górnika podkreślali, że ich dyspozycja będzie niewiadomą. Zielono-czarni cały czas adaptują się do taktyki nowego trenera oraz poznają na boisku. W dodatku, przeciwko Odrze nie mogli wystąpić kontuzjowani Dariusz Jarecki, Przemysław Pitry, Radosław Pruchnik i Łukasz Tymiński. Gdyby byli zdrowi, najprawdopodobniej wszyscy znaleźliby się w wyjściowym składzie.

Niewykluczone, że dwaj ostatni wrócą do treningów w następnym tygodniu. Taki obrót spraw bardzo ucieszyłby sztab szkoleniowy Górnika, bowiem 5. sierpnia łęczyński zespół zmierzy się na własnym stadionie z Zagłębiem Sosnowiec.

Odra Opole – Górnik Łęczna 3:0 (2:0)

Bramki: Peroński 18, Wodecki 42 (z rzutu karnego), Gancarczyk 64

Odra: Weinzettel – Brusiło, Baran, Bodzioch, Winiarczyk, Peroński (59. Habusta), Niziołek, Wodecki, Marzec (59. Wepa), Maćczak (79. Żagiel), Gancarczyk. Trener Mirosław Smyła.

Górnik: Prusak – Pisarczuk, Kasperkiewicz (63. Szerszeń), Wiech (70. Jaroszyński), Kosznik, Szewczyk, Sasin, Suchanek (88. Pacek), Karbowy, Bonin, Szysz. Trener: Tomasz Kafarski

Żółte kartki: Niziołek, Peroński, Żagiel – Wiech

Sędziował: Piotr Lasyk (Bytom)

#TOPSportowy24

- SPORTOWY PRZEGLĄD INTERNETU

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski