18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Odroczono proces adwokata, który wjechał w Teatr Osterwy. Sędzia jest jego kolegą

Agnieszka Kasperska
Odroczono proces adwokata, który wjechał w Teatr Osterwy. Sędzia jest jego kolegą
Odroczono proces adwokata, który wjechał w Teatr Osterwy. Sędzia jest jego kolegą Tomek Koryszko/archiwum
We wtorek miał się rozpocząć proces lubelskiego adwokata Pawła S., który po pijanemu wjechał w Teatr im. Osterwy w Lublinie. Proces został jednak odroczony. Powód? Sędzia, który miał prowadzić sprawę okazał się kolegą oskarżonego.

Do wypadku doszło 18 września w godzinach wieczornych. Adwokat wjechał autem w budynek teatru. Policjanci, których wezwano na miejsce zdarzenia stwierdzili, że kierowca ma około dwóch promili alkoholu w organizmie.

- Paweł P. wyjaśnił, że w dniu wypadku wypił dwa piwa, a dzień wcześniej pół litra wódki - mówiła nam Jadwiga Nowak, szefowa prokuratury. - Nie poczuwa się jednak do tak wysokiego stężenia alkoholu. Mówił, że brał leki, które mogły przedłużyć działanie alkoholu.

Biegli stwierdzili jednak, że mężczyzna musiał wypić nie tylko więcej, ale i bezpośrednio przed wejściem do samochodu. Śledczy oskarżyli więc mecenasa o prowadzenie auta w stanie nietrzeźwości. Adwokatowi grozi za to grzywna, ograniczenie wolności lub pozbawienie wolności do 2 lat.

Proces miał ruszyć 19 lutego. Okazało się jednak, że tak się nie stanie, bo sędzia który miał prowadzić sprawę wyłączył się z niej. Powód? Oskarżony mecenas Paweł S. to jego kolega ze studiów. Panowie do dziś utrzymują relacje towarzyskie.

- Nie szukajmy w tej sprawie drugiego dna - podkreśla Artur Ozimek, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Lublinie. - Przypadki wyłączenia sędziów zdarzają się kilka razy w roku. Nie jest to wyjątkowa sytuacja.

Ozimek dodaje, że sąd zrobił wszystko, by sprawa została, jak najszybciej rozpatrzona. Przewodnicząca wydziału do prowadzenia sprawy wybrała specjalnie sędziego delegowanego z innego sądu. W ten sposób próbowała właśnie uniknąć możliwości wyłączenia. - Pech chciał, że stało się inaczej - dodaje Ozimek. - Nie można też mówić o żadnym opóźnieniu w wyłączeniu sędziego. Ponieważ sprawa jest prosta, sędzia wziął akta dopiero kilka dni temu. Wtedy też wyłączył się ze sprawy.

Wybrany został już nowy sędzia. Wiemy, że nie zna mecenasa S.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski