Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Odsłaniamy kulisy powstania Wód Polskich. Polityk PSL: Chcieli mnie okraść na ponad 100 tysięcy

Tomasz Nieśpiał
Tomasz Nieśpiał
Ponad 200 tys. zł musiał zapłacić Urząd Marszałkowski w Lublinie w wyniku przegranych procesów przy okazji powstania nowej instytucji – wynika z ustaleń „Kuriera”. Urzędnicy przyznają się jedynie do 46 tysięcy.

Sprawa związana jest w powstaniem Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie. To instytucja, która rozpoczęła działalność 1 stycznia 2018 r. jako jedna z konsekwencji wymaganej przez Unię Europejską reformy prawa wodnego. Nowa, scentralizowana instytucja przejęła zadania samorządów i obowiązki Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej oraz regionalnych zarządów gospodarki wodnej. Do Wód Polskich trafiło też cześć majątku i pracowników dotychczasowych instytucji odpowiedzialnych za infrastrukturę wodną.

"Cięcia po przejęciu władzy"

Przed reformą w Wojewódzkim Zarządzie Melioracji i Urządzeń Wodnych w Lublinie zatrudnionych było około 260 osób. Zdecydowana większość z nich stała się pracownikami Wód Polskich z dniem 1 stycznia 2018 roku. Z informacji „Kuriera” wynika, że kilku pracowników w drodze porozumienia pomiędzy pracodawcami samorządowymi znalazło zatrudnienie w urzędzie marszałkowskim, a jedna osoba z końcem 2018 roku przeszła na emeryturę.

Jednak według Arkadiusza Bratkowskiego, radnego PSL w sejmiku województwa zmiana pociągnęła za sobą konflikt między częścią pracowników, a władzami województwa. - To były typowe cięcia po przejęciu władzy przez PiS – twierdzi w rozmowie z „Kurierem” radny Arkadiusz Bratkowski.

Jego zdaniem ofiarą przetasowań kadrowych stał się m.in. jego partyjny kolega Marian Starownik, znany i wpływowy polityk Polskiego Stronnictwa Ludowego. Starownik to były poseł PSL kilku kadencji, starosta lubartowski i wicewojewoda lubelski. Polityk od lat zaangażowany jest też w działalność Związku Ochotniczych Straży Pożarnych RP. Jest prezesem Zarządu Wojewódzkiego tej organizacji. Kiedy reforma prawa wodnego wchodziła w życie, Starownik był najpierw zastępcą dyrektora Wojewódzkiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych w Lublinie, a potem został likwidatorem tej instytucji.

– Dostałem na to czas do końca marca 2019 roku. Ciągnęła się ta likwidacja, ale problemów było mnóstwo – przyznaje w rozmowie z „Kurierem” Starownik. I dodaje, że operacja likwidacji WZMiUW dotyczyła m.in. majątku o wartości 700 mln zł.

Kosztowne procesy Starownika

W styczniu 2019 roku Marian Starownik otrzymał wypowiedzenie umowy o pracę, które upływało 28 lutego. – 2 marca wchodziłem w wiek emerytalny i zamierzałem na nią przejść, o czym informowałem zarząd województwa. Tymczasem w czasie kiedy przebywałem na zwolnieniu lekarskim otrzymałem pocztą wypowiedzenie umowy o pracę – mówi Starownik. I dodaje, że zamiaru zwolnienia nie poprzedziło – wymagane prawem – wystąpienie o zgodę w tej sprawie do rady powiatu lubartowskiego. Starownik jest tam bowiem radnym. – To było działanie polityczne – nie ma wątpliwości polityk PSL.

O sprawę partyjnego kolegi zapytał na wrześniowej sesji sejmiku radny Bratkowski. W interpelacji jaka trafiła do władz województwa interesowały go wyroki sądowe jakie zapadły w sprawach dotyczących „konfliktu prawnego” po utworzeniu Wód Polskich.

Pod koniec września odpowiedzi radnemu Bratkowskiemu udzielił wicemarszałek Michał Mulawa, który poinformował, że łącznie urząd marszałkowski w związku z zasądzonymi odszkodowaniami wypłacił 46 tys. zł.

Jak podaje w odpowiedzi na interpelację radnego PSL wicemarszałek Mulawa, w jednej ze spraw sąd nakazał wypłatę odszkodowania urzędowi marszałkowskiemu i zwrot kosztów procesu. Prawomocny wyrok w tej sprawie zapadł w listopadzie 2020 r. Z kolei w październiku 2020 zapadł wyrok z sprawie dotyczącej wypowiedzenia o pracę, którą także przegrał urząd marszałkowski. Sąd oddalił apelację pozwanego i zasądził od urzędu marszałkowskiego zwrot kosztów postępowania.
- Ta odpowiedź nie jest chyba do końca prawdziwa – twierdzi jednak radny Bratkowski. Jego zdaniem przegrane procesy kosztowały urząd marszałkowski znacznie więcej niż podaje wicemarszałek Mulawa.

"Kurier" dotarł do wyroków, które zapadły w sprawie Mariana Starownika. Z dokumentów, którymi dysponujemy wynika, że urząd marszałkowski przegrał prawomocnie z Marianem Starownikiem dwa procesy. W pierwszej sprawie sąd przyznał rację argumentom polityka PSL i przyznał mu ponad 9,4 tys. zł odszkodowania wraz z odsetkami.

Sąd uznał, że Urząd Marszałkowski wypowiadając Starownikowi umowę o pracę złamał przepisy prawa pracy, które stanowią o tym, że nie można zwolnić pracownika, któremu przysługuje ochrona przedemerytalna i przebywa na zwolnieniu lekarskim. „Okoliczność ta czyniła roszczenie odszkodowawcze powoda usprawiedliwionym” – uzasadnił sąd.

Kolejny proces dotyczył nagrody jubileuszowej i odprawy emerytalnej dla byłego likwidatora WZMiUW. – Zwolnienie z pracy przed przejściem na emeryturę, to była próba pozbawienia mnie tych świadczeń, więc postanowiłem szukać sprawiedliwości w sądzie. Chcieli mnie okraść – mówi „Kurierowi” Marian Starownik.

W tej sprawie 19 października 2021 r. Sąd Rejonowy Lublin-Zachód w Lublinie przyznał Starownikowi od Urzędu Marszałkowskiego ponad 103 tys. zł plus odsetki. „To, że powód z mocy prawa nie stał się pracownikiem Wód Polskich, nie pozbawia ochrony prawnej jego stosunku pracowniczego. Skutki tej ochrony obciążają pozwanego” – czytamy w uzasadnieniu tamtego wyroku, od którego Urząd Marszałkowski apelował.
Prawomocne rozstrzygnięcie w tej sprawie zapadło w maju tego roku. Sąd Okręgowy w Lublinie oddalił apelację. – Sąd nie miał wątpliwości, że nie mieli mnie prawa zwolnić w ten sposób – To było żenujące, że musiałem się tłumaczyć.

Marian Starownik nie ukrywa, że urząd już się z nim rozliczył. Łącznie w wyniku wszystkich wygranych procesów dostał przelew na ponad 175 tys. zł. - Pieniądze przeznaczyłem na zakup samochodu elektrycznego. W salonie zakpiłem sobie nawet, że mogą wystawić fakturę na Urząd Marszałkowski – mówi wprost Marian Starownik.

To jednak nie koniec. Z ustaleń „Kuriera” wynika, że Urząd Marszałkowski poniósł więcej kosztów w wyniku przegranych procesów związanych z likwidacją WZMiUW w Lublinie oraz powstaniem Wód Polskich. Chodzi o sprawę sądową, którą wytoczył Urzędowi Marszałkowskiemu były zastępca dyrektora WZMiUW, Dariusz Prażmo. – Łącznie z odsetkami uzyskałem kilkadziesiąt tysięcy złotych, pieniądze zostały już wypłacone – mówi „Kurierowi” Dariusz Prażmo.

O rozbieżności między informacją przekazaną przez wicemarszałka Michała Mulawę w odpowiedzi na interpelację radnego Bratkowskiego, a wyrokami jakie zapadły w sprawach Mariana Starownika zapytaliśmy w Urzędzie Marszałkowskim.

Wicemarszałek Michał Mulawa odesłał nas w tej sprawie do rzecznika prasowego urzędu. - Stanowisko Urzędu Marszałkowskiego w powyższej sprawie zawarte jest w odpowiedzi na interpelację Pana radnego – przekazał nam Remigiusz Małecki, rzecznik prasowy marszałka.

Z ustaleń „Kuriera” wynika, że daty wyroków, na które powołuje się w odpowiedzi na interpelację radnego Bratkowskiego wicemarszałek Michał Mulawa pokrywają się tylko z procesem dotyczącym odszkodowania zasądzonego Marianowi Starownikowi. W dokumencie nie ma informacji o przegranej przez urząd sprawie dotyczącej wypłaty nagrody jubileuszowej i odprawy emerytalnej.

Będzie weryfikacja

Wyjaśnienia sprawy domaga się radny Arkadiusz Bratkowski. – Proszę o weryfikację tych kwot, bo jest tu bardzo duża rozbieżność w odpowiedzi na moją interpelację, a nie sądzę, żeby marszałek Mulawa chciał mnie wprowadzić w błąd – stwierdził w poniedziałek, 17 października podczas sesji sejmiku radny Bratkowski. – Powinniśmy sobie szczerze i uczciwie odpowiadać, bo interpelacje są jawnymi dokumentami. Jeżeli podpsuje się taki dokument, to warto byłoby sprawdzić, czy jest on rzetelny – dodał.

- Przyjrzę się jeszcze raz tej sprawie, ale jestem urzędnikiem publicznym, ustawa o dostępie do informacji publicznych mnie obowiązuje, więc proszę mnie nie oskarżać o nierzetelność – odpowiedział radnemu wicemarszałek Michał Mulawa.

Sprawy nie komentują Wody Polskie. Jarosław Kowalczyk, rzecznik prasowy Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Lublinie tłumaczy w rozmowie z „Kurierem”, że instytucja ta nie była stroną żadnego ze wspomnianych procesów.

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski