Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Odsłonięto tablice pamiątkową dr Piotra Borsukiewicza, ordynatora Szpitala Dzieciątka Jezus

Gabriela Bogaczyk
Gabriela Bogaczyk
Uroczyste odsłonięcie tablicy odbyło się w SPSK1
Uroczyste odsłonięcie tablicy odbyło się w SPSK1 Łukasz Kaczanowski
Rodzina i najbliżsi lekarza Piotra Borsukiewicza zebrali się w czwartek na odsłonięciu tablicy pamiątkowej poświęconej ordynatorowi Szpitala Dzieciątka Jezus, który działał od 1911 roku w Lublinie.

- Teraz lekarze są zapędzeni ogromnie, mają dużo dokumentacji, a mało czasu dla pacjentów. Dlatego tym bardziej doceniam ofiarną pracę i życzliwość z której znany był Piotr Borsukiewicz. Dla niego pacjent był przede wszystkim człowiekiem - mówiła Helena Bojarczuk, przedstawicielka rodziny ordynatora dawnego szpitala dziecięcego przy ul. Staszica w Lublinie.

Dodała, że pogrzeb doktora na cmentarzu przy ul. Lipowej zgromadził tłumy jakich miasto nie oglądało od czasu pogrzebu biskupa lubelskiego Franciszka Jaczewskiego w 1914 roku.

- To dowód na to, że mieszkańcy Lublina byli mu wdzięczni i darzyli go szacunkiem - dodaje Helena Bojarczuk.

Lubelski pediatra zmarł po ciężkich cierpieniach w 1918 roku w wieku zaledwie 46 lat w skutek zarażenia tyfusem od jednego z pacjentów. Pochodził z Hrubieszowa, był synem szewca. Chodził do gimnazjum w Hrubieszoiwie i Chełmie.

Potem studiował na Wydziale Lekarskim w Warszawie. Po otrzymaniu dyplomu lekarza odbył praktykę w Uściługu nad Bugiem, następnie pracował w Porycku na Wołyniu.

- Do Lublina przybył w 1909 roku. Szybko zdobył uznanie i popularność jako pediatra a zwłaszcza ordynator powstałego w 1911 roku Szpitala Dzieciątka Jezus. To on zapoczątkował dyżury nocne w szpitalu dla pacjentów - mówi Mieczysław Borsukiewicz z rodziny lekarza.

W 1911 r. został wybrany do komisji walki z epidemiami na Lubelszczyźnie, aktywnie uczestniczył w pracach Towarzystwa Walki z Gruźlicą. W 1914 r. brał udział w I Zjeździe Higienistów Polskich we Lwowie.

Aktywnie działał również w „Kropli mleka” - instytucji zajmującej się opieką nad niemowlętami.

- Dla uczczenia zasług Borsukiewicza zarząd „Kropli mleka” ustanowił fundację jego imienia. Odsetki od zgromadzonych funduszy przekazywane były każdego roku jednej spośród wybranych drogą konkursu niezamożnych matek, które przejawiały największą dbałość o swe niemowlęta. Natomiast żona ordynatora Aniela, ufundowała „łóżeczko im. doktora Borsukiewicza” w szpitalu dziecięcym - opowiadają członkowie rodziny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski