Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Odtworzyli twarz wojownika z epoki brązu. Jego grób był pod Hrubieszowem

Małgorzata Szlachetka
Dzięki pracy specjalistów z zakresu kryminalistyki wiemy, jak wyglądał wojownik żyjący pod Hrubieszowem 4 tysiące lat temu.
Dzięki pracy specjalistów z zakresu kryminalistyki wiemy, jak wyglądał wojownik żyjący pod Hrubieszowem 4 tysiące lat temu. Archiwum Muzeum im. ks. S. Staszica w Hrubieszowie
Naukowcy z Katedry i Zakładu Medycyny Sądowej UM w Poznaniu zrekonstruowali twarz mężczyzny z epoki brązu. Jego grób znajdował się pod Hrubieszowem.

Cmentarzysko sprzed 4 tysięcy lat zostało odkryte w Rogalinie pod Hrubieszowem. Najlepiej zachowany jest szkielet mężczyzny, który w chwili śmierci miał 45 lat. Archeolodzy nazwali go wojownikiem. Dlaczego?

- W grobie znaleźliśmy m.in. kilkanaście krzemiennych grotów do strzał, krzemienne ostrze noża lub włóczni, sierp z krzemienia i sprzączkę z kości - wylicza Bartłomiej Bartecki, dyrektor Muzeum im. ks. Stanisława Staszica w Hrubieszowie.

Czaszka wojownika była w tak dobrym stanie, że muzeum pokusiło się o eksperyment - rekonstrukcję jego twarzy. Zadania podjął się zespół badawczy dr Doroty Lorkiewicz-Muszyńskiej z Katedry i Zakładu Medycyny Sądowej Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu. Na co dzień z ich umiejętności korzysta policja, na przykład, gdy trzeba zidentyfikować ofiarę morderstwa. Pierwszym krokiem było zrobienie skanu czaszki w 3D.

- Na tę bazę za pomocą specjalnego programu komputerowego nakładane były tkanki mięśniowe - wyjaśnia dyrektor Bartecki. - Metoda wykazuje ponad 90 proc. zgodności z rzeczywistym wyglądem mężczyzny - zaznacza.

Nieocenioną pomocą okazały się wyniki badań szkieletu z Rogalina. Także genetyczne. Dzięki nim wiemy, że wojownik miał ciemną karnację, ciemne włosy oraz oczy.

- Generalnie cieszył się dobrym zdrowiem. Miał wszystkie zęby, nie odkryliśmy też żadnych znaczących zwyrodnień kości - opowiada szef muzeum w Hrubieszowie.

Okazało się jednak, że mężczyzna żyjący na Lubelszczyźnie 4 tysiące lat temu, cierpiał na raka kości. - Nowotwór nie był jednak złośliwy, więc być może nie odczuwał bólu nogi - zastanawia się Bartłomiej Bartecki. Dzięki badaniom genetycznym wiemy także, że niektóre osoby z tego cmentarzyska były ze sobą spokrewnione. Na przykład, w jednym miejscu obok siebie zostali pochowani dwaj bracia lub kuzyni. Najmłodsze dzieci w chwili śmierci miały od 7 do 10 lat.

W kwietniu w Muzeum im. ks. Stanisława Staszica w Hrubieszowie odbędzie się wernisaż wystawy poświęconej wykopaliskom z Rogalina. Zobaczymy na niej m.in. szkielet wojownika, a obok dokumentację kolejnych etapów rekonstrukcji jego twarzy. Obok plansz pokazana zostanie multimedialna prezentacja, przedstawiająca krok po kroku, jak powstawał wydruk czaszki w 3D.

- Na razie nie zdradzamy wszystkiego. Pełny efekt rekonstrukcji zaprezentujemy dopiero na naszej wystawie - zapowiada dyrektor Bartecki.

Na tej podstawie zostanie sporządzony odlew głowy wojownika. Manekin dostanie "do ręki" kopię jego narzędzi.

Badania cmentarzyska w Rogalinie nie zostały jeszcze zakończone. Może okazać się, że odkrycie 12 pochówków to dopiero początek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Odtworzyli twarz wojownika z epoki brązu. Jego grób był pod Hrubieszowem - Kurier Lubelski

Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski