Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ogólnopolski bój o leciwego trabanta. Auto trafi do Małopolski

Artur Jurkowski
Dostosowany do potrzeb osób niepełnosprawnych pojazd został wyprodukowany w 1979 roku. Przebieg - 35 tys. km
Dostosowany do potrzeb osób niepełnosprawnych pojazd został wyprodukowany w 1979 roku. Przebieg - 35 tys. km UM Lublin
Miał być zezłomowany, ale ostatecznie trafił na licytację. Ratusz wycenił wartość trabanta na 600 złotych, a dostanie za niego osiem razy więcej.

- Kręcą mnie takie samochody. W garażu będzie stał obok skody favorit z 1992 roku z przebiegiem 14 kilometrów i malucha z 1986 r. Nawet na zloty nie będę jeździł. Wolę, żeby został w garażu - zapewnia Zdzisław Kuś, od środy dumny właściciel trabanta z 1979 roku. Auto odkupi od lubelskiego ratusza. Zapłaci za niego 5000 zł.

- Nie spodziewałam się aż takiej kwoty. Jestem naprawdę zaskoczona, ale cóż, człowiek uczy się całe życie - powiedziała po licytacji Małgorzata Zdunek, z-ca dyrektora Wydz. Gospodarowania Mieniem UM Lublin.

Tego trabanta ratusz otrzymał dwa lata temu w spadku. Samochód należał do starszego mężczyzny, który zmarł bezpotomnie i nie sporządził testamentu. Spadkobiercą został magistrat. Majątek, który przejął, składał się z małego garażu oraz stojącego w nim auta - trabanta rocznik 1979.

37-letni pojazd, przystosowany do potrzeb inwalidy, ma wyjątkowo mały przebieg - 35 141 kilometrów, czyli statystycznie przejeżdżał rocznie 950 km. Nie ma jednak dokumentów ani kluczyków do stacyjki. Początkowo urzędnicy uznali, że z tym samochodem nic się nie da zrobić. Jest bez wartości i trzeba go zezłomować. Wtedy jednak pojawili się zainteresowani kupnem. I padła kwota 600 zł. Tyle był gotów zapłacić mężczyzna, który sam zgłosił się do ratusza. O trabancie dowiedział się od kolegi, który prowadzi złomowisko. A ratusz był skłonny przystać na jego propozycję.

Później pojawili się jednak inni oferenci. I wtedy urzędnicy zdecydowali się na zorganizowanie przetargu. Cenę wywoławczą ustalono na 600 zł.

- Liczba uczestników licytacji przeszła moje oczekiwania - przyznaje Zdunek.

Zgłosiło się 17 chętnych. Oferty składali pisemnie. Najniższa wynosiła 1010 zł. Trzy przekroczyły 3 tys. zł. Najwyższa wynosiła 5 tys. złotych. Dużo? - Patrząc na ceny na allegro może i tak. Ale jeśli wziąć pod uwagę przebieg pojazdu i to, że miał tylko jednego właściciela, to ta kwota nie jest już tak wysoka - uważa Zdzisław Kuś, który jest właścicielem firmy transportowej.

Nie wiadomo, kiedy auto trafi w ręce nowego właściciela (na zapłacenie za pojazd ma dwa tygodnie). Później trabant ma być przewieziony do Podchybia (woj. małopolskie), gdzie mieszka jego nowy właściciel.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski