Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ogrzewanie w Lublinie: Czas odkręcić kaloryfery. Nie wszędzie są ciepłe

Damian Zakrzewski
pixabay.com
Największe spółdzielnie mieszkaniowe w Lublinie włączyły ogrzewanie budynków. Na zimno skarżą się za to mieszkańcy mniejszych wspólnot mieszkaniowych.

- Ogrzewanie może być dostarczane do budynków przez cały rok. System działa automatycznie i włącza się, gdy temperatura spada poniżej 12 stopni. Jednak to administratorzy budynków decydują, kiedy zostanie ogrzewanie zostanie uruchomione – mówi Piotr Kuty z Lubelskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej.

Od kilku dni w Lublinie jest chłodno. W poniedziałek w południe temperatura spadła do 15 stopniu Celsjusza, a w nocy słupki rtęci mają się zatrzymać na 5 stopniach.

Na włączenie ogrzewania zdecydowały się już największe lubelskie spółdzielnie mieszkaniowe. LSM i SM „Czechów” zrobiły to w ubiegły czwartek.

- O włączenie ogrzewania prosili mieszkańcy - mówi prezes spółdzielni LSM Jan Gąbka. Związane jest to w dużej mierze z tym, że największą lubelską spółdzielnię mieszkaniową zamieszkują w dużej mierze osoby starsze.

SM Czechów konsultowała włączenie ogrzewania z innymi lubelskimi spółdzielniami. Od zeszłego tygodnia ciepło popłynęło też do mieszkań członków SM Czuby. Od piątku ogrzewanie jest włączone w Spółdzielni Mieszkaniowej „Centrum”. Również tutaj nie ma już wytycznych co do temperatury, a decyzja podjęta została pod wpływem próśb mieszkańców.

Natomiast na niskie temperatury skarżą się mieszkańcy mniejszych wspólnot mieszkaniowych. Problemy zgłaszali np. mieszkańcy Wspólnoty Mieszkaniowej przy Al. Racławickich 18.

- Marzliśmy cały weekend, a grzejniki lekko ciepłe zrobiły się dopiero w poniedziałek – mówi jeden z mieszkańców. Przedstawiciel tamtejszej wspólnoty mieszkaniowej mówi natomiast, że ogrzewanie działa tam od soboty.

Na zimno skarżą się też mieszkańcy bloku przy ulicy Hutniczej 4 na Tatarach.

- Na dworze jest zimno, spodziewałem się, że lada moment rozpocznie się sezon grzewczy, ale codziennie sprawdzałem kaloryfery i nic – mówi nam jeden z mieszkańców bloku przy ul. Hutniczej 4. - Zdziwiło mnie, że we wszystkich sąsiednich blokach kaloryfery są ciepłe, a w moim bloku nie. Dzwoniłem do administracji, ale niczego konkretnego nie mogłem się dowiedzieć. Tymczasem ludzie w domach marzną – irytuje się.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski