Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ojciec zabił syna. Andrzej Ś. skazany na osiem lat

Marcin Koziestański
Anna Kurkiewicz/archiwum
Wyrok w sprawie śmierci w Kurowie (powiat puławski) został zmieniony po raz trzeci. Andrzej Ś. posiedzi osiem lat. - Nie chciał zabić swojego syna, kochał go - mówił sędzia.

Przed Sądem Apelacyjnym zakończył się w środę proces Andrzeja Ś. Mężczyzna w 2013 r. w Kurowie, będąc pod wpływem alkoholu, śmiertelnie ugodził nożem swojego syna.

W 2014 r. Andrzej Ś. został skazany na 6 lat więzienia. Jednak we wrześniu ub. r., po rozpatrzeniu apelacji, sąd postanowił wyrok podwyższyć dwukrotnie.

Sprawa wróciła jednak na wokandę i w środę proces po raz trzeci się zakończył. Tym razem prawomocnym wyrokiem. Sąd Apelacyjny postanowił złagodzić wcześniejszy wyrok i zmniejszyć go do 8 lat więzienia.

- Podczas poprzedniego rozpatrywania sprawy sąd nie zwrócił uwagi na relacje panujące w tej rodzinie. Jeden ze świadków mówił, że widząc ojca bijącego się z synem, nie zareagował, gdyż takie sytuacje były w tym domu na porządku dziennym. W rodzinie panował konflikt - podkreślał sędzia.

Jednak według niego nie oznaczało to, że rodzina się nie kochała. - Zmarły był synem oskarżonego. Pomimo kłótni pomagał mu: zawoził go własnym autem do pracy, a w dniu tragedii deklarował nawet, że kolejnego dnia kupi synowi nowe auto - dodawał sędzia. - To okoliczność łagodząca. Na jej podstawie nie można stwierdzić, że Andrzej Ś. chciał zabić syna - uzasadniał wyrok sędzia.

Sąd rozpatrywał również apelację żony zmarłego, która domagała się podwyższenia zadośćuczynienia z 80 do 300 tys. zł. - 80 tys. zł to adekwatne zadośćuczynienie - zdecydował sąd, odrzucając wniosek wdowy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski