W niedzielę około godziny 15:00 dyżurny policji we Włodawie otrzymał telefon od mieszkańca Parczewa. Mężczyzna powiedział, że tego samego dnia w Okunince o mało nie utonęło dwoje 16-latków będących pod jego opieką. Chłopiec z dziewczynką wypożyczyli rower wodny i wypłynęli nim na jezioro. Okazało się jednak, że jest on zepsuty. Sprzęt zaczął tonąć. Dziewczynka z chłopcem przestraszyli się i wyskoczyli do wody.
- Na ratunek nastolatkom podpłynął inny rower wodny - mówi Bożena Chomiczewska z włodawskiej policji - Wczasowicze wciągnęli młodych ludzi do siebie i odwieźli na brzeg.
Okazuje się, że właściciel wypożyczalni z której pochodził rower prawdopodobnie wiedział, że sprzęt jest uszkodzony: - Gdy wszyscy znaleźli się na brzegu, jedna z turystek oświadczyła, że wcześniej pływała tym samym rowerem i zgłosiła jego niesprawność pracownikowi wypożyczalni. Mimo tego niesprawny rower ponownie wypożyczył młodym turystom - tłumaczy Bożena Chomiczewska
Nastolatkom ostatecznie nic się nie stało, ale stracili telefony komórkowe, buty i ręczniki. Suma strat to 2 tys. zł.
Policjanci wyjaśniają okoliczności zdarzenia i proszą o kontakt osoby, które udzieliły 16-latkom pomocy. Dzwonić można pod numer tel. (82) 572 72 09 lub bezpośrednio z Wydziałem Kryminalnym - 82 572 72 42.
Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową. Zapisz się do newslettera!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
