18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Olimp-Start Lublin pokonał Polonię 2011 Warszawa 90:82 (ZDJĘCIA)

Tomasz Biaduń
Olimp-Start Lublin pokonał Polonię 2011 Warszawa 90:82. Mimo zwycięstwa, dobrym humorem nie tryskał trener Dominik Derwisz, który miał sporo zastrzeżeń do swoich podopiecznych. - Dzisiejszym założeniem było, aby mniej zagrali Przemek Łuszczewski i Michał Sikora. W przypadku tego drugiego nie do końca to wyszło, bo nie kontrolowaliśmy tego spotkania tak, jak tego chciałem - mówił na pomeczowej konferencji szkoleniowiec.

O pierwszej połowie potyczki w wykonaniu Startu ciężko powiedzieć coś złego. Lublinianie rozpoczęli co prawda niemrawo (przegrywali 8:13), ale szybko złapali rytm gry. Radosna koszykówka i urozmaicona gra w ofensywie dała im po 20 minutach prowadzenie 54:33. Kibicom mogły podobać się efektowne zagrania gospodarzy, a zwłaszcza akcja alley-oop Michała Sikory z Sergiuszem Prażmo (ten pierwszy rzucił piłkę nad kosz, a środkowy nadbiegając zza pleców obrońcy wyskoczył i załadował ją z impetem).

Po przerwie na boisku nie zobaczyliśmy już Łuszczewskiego, a Sikora zagrał tylko kilka minut. Derwisz dał pograć więcej tym, którzy zwykle zaliczają symboliczne lub stosunkowo krótkie występy. Jak mówi stare przysłowie; zwycięzców się nie sądzi, więc występu zmienników nie będziemy komentować, warto jednak odnotować, że drugą połowę wygrali goście, i to znacznie (49:36). W ich szeregach brylował szczególnie Michał Jankowski, który zdobył 30 oczek (sześć trójek).

Zwycięstwo Startu nie było jednak tak naprawdę zagrożone. Warszawiacy odrobili straty do ośmiu punktów dopiero równo z końcową syreną, po rzucie za trzy. Jeszcze chwilę wcześniej przegrywali dwudziestoma oczkami (62:82). - Niestety mieliśmy braki na kilku pozycjach. Ja np. musiałem grać na "dwójce", jak i na "czwórce". Naszym założeniem było głównie granie jeden na jeden, co nie zawsze było skuteczne - komentował najlepszy strzelec meczu, Jankowski. - Zamiast tak pokaźnych zdobyczy i bycia liderem, zdecydowanie wolałbym zwycięstwo - dodał superstrzelec.

Oddzielny akapit należy poświęcić arbitrom spotkania, którzy najwyraźniej postanowili zrobić z siebie głównych aktorów widowiska i dodać mu nieco emocji. Sędziowska trójka podjęła wiele kontrowersyjnych decyzji, które wywoływały niepotrzebną nerwowość. Rozjemcy uwzięli się szczególnie na Sikorę, którego notorycznie karali za piłkę "noszoną". - Ile razy mi pan to jeszcze zagwiżdże? - denerował się na sędziego "Sikor". - Jak pan nosi piłkę, to co mogę zrobić - odpowiadał ironicznie arbiter, tak naprawdę zdając sobie jednak sprawę ze swojego aptekarstwa i tego, że nie musi reagować.

W meczu pojawiły się wątki lubelskie także po stronie Polonii. W warszawskich barwach 17 minut zagrał Cyprian Zięba, wychowanek Startu. Nie zdobył jednak punktu, przestrzelając pięć rzutów. - Nie oceniałbym go tylko pod względem ofensywy, bo koszykówka to nie tylko zdobywanie oczek. Cyprian zagrał dobrze w obronie i jestem z jego postawy zadowolony - powiedział drugi trener gości, Paweł Mrozik, także lublinianin.

Olimp-Start Lublin - Polonia 2011 Warszawa 90:82 (30:22, 24:11, 17:20, 19:29)
Sędziowali: Marek Żmuda, Dariusz Nejman, Jacek Chrząszcz
Start: Prażmo 26, Szymański 16, Aleksandrowicz 15, Kowalski 10, Prostak 8, Łuszczewski 7, Myśliwiec 4, Sikora 4, Zalewski. Trener: Dominik Derwisz.
Polonia:** Jankowski 30, Kucharek 20, Michalak 20, Kowalczyk 5, Łańcucki 5, Holnicki-Szulc 2, Zięba, Olesiński. Trenerzy: Arkadiusz Miłoszewski i Paweł Mrozik.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski