Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Opinie trenerów po meczu Motor Lublin - Soła Oświęcim (ZDJĘCIA Z MECZU)

KK
W sobotni wieczór Motor Lublin zremisował przed własną publicznością 1:1 z Sołą Oświęcim. Po meczu swojego rozczarowania takim wynikiem nie ukrywał trener gospodarzy, Mariusz Sawa. - Na treningu wygląda to dosyć pozytywnie, ale gdy przychodzi mecz to... Nie wiem, może niektórym przeszkadza presja? Chociaż staramy się ją zdejmować z piłkarzy. Na dzień dzisiejszy Motorowi jest bardzo ciężko - tłumaczył szkoleniowiec.

Opinie trenerów na konferencji prasowej po sobotnim spotkaniu na Arenie Lublin prezentowały się następująco:

Wojciech Skrzypek (trener Soły Oświęcim):
Gdyby nie ta pierwsza minuta, ten mecz mógł się potoczyć zgoła odmiennie. Może na usprawiedliwienie dla moich zawodników powiem tylko tyle, że z przerwami jechaliśmy do Lublina sześć godzin autobusem. Być może na początku meczu nastąpiła dekoncentracja i straciliśmy frajerską bramkę, którą trudno inaczej nazwać. Wiedzieliśmy, że drużyna Motoru jest naszpikowana zawodnikami z przeszłością ligową i tak naprawdę przyjechaliśmy tu na pojedynek niczym Dawid z Goliatem. Na papierze to właśnie tak mogło wyglądać. Bardzo się cieszę, że w drugiej połowie udało nam się wyrównać. To znaczy, że ta drużyna zaczyna być mocna psychicznie. To dobry prognostyk przed następnymi meczami, bo przed rundą chyba nie było nikogo kto by powiedział, że Soła będzie miała po trzech kolejkach cztery punkty z tak mocnymi rywalami. Możemy tylko grać lepiej. Dziękuję chłopakom za postawę, zwłaszcza po przerwie, bo piłkarsko wyglądaliśmy wtedy tak, jak chyba każdy trener by sobie życzył.

Mariusz Sawa (trener Motoru Lublin):
Cóż można powiedzieć po takim meczu... Zaczęło się dla nas idealnie i tak jak sobie zakładaliśmy, graliśmy agresywnie i blisko. Przestrzegałem chłopaków, że jeżeli damy grać młodym rywalom to będzie problem, bo oglądaliśmy ich mecze i wiedzieliśmy, że fajnie grają w piłkę i się poruszają. W pierwszej połowie mieliśmy sporo sytuacji i mecz mógł się wtedy zamknąć, a po przerwie to niestety nie wiem... Czy zbrakło sił? Generalnie każda zmiana, która miała coś wnieść osłabiała zespół. Jest mi bardzo przykro, bo na pewno w pierwszej połowie chłopaki zostawili dużo zdrowia, a wynik końcowy na pewno nas nie zadowala.

Po trzech pierwszych spotkaniach sezonu nie wyłania nam się obraz zdecydowanego faworyta do awansu, którego oczekują kibice. Czy to jest kwestia tego, że pańscy piłkarze nie są jeszcze ze sobą zgrani, a w zespole doszło latem do wielu zmian?
Na pewno tak. Nie mówiliśmy, że mamy być zdecydowanym faworytem, bo jest ich kilku innych. Chcemy być w czołówce, ale problem jest w tym, że mamy praktycznie nowy zespół. Nie wszyscy są przygotowani do sezonu tak jak powinni. Niektórzy zawodnicy, zwłaszcza ci bardziej doświadczeni, długo nie grali. Chcemy ich wprowadzać poprzez grę w meczach, żeby szybciej doszli do prawdziwej dyspozycji. Za nami trzeci mecz. Jeszcze w pierwszej połowie wyglądaliśmy w miarę, ale wraz z upływem czasu sił było coraz mniej. Nie mamy nawet kiedy potrenować, bo mecze są co trzy dni. Na pewno dla tej drużyny potrzeba czasu. Ciężko mi powiedzieć kiedy ta drużyna zaskoczy, żebyśmy grali fajnie dla oka i przede wszystkim skutecznie. Robimy wszystko, żeby tak było, ale na razie jest ciężko. W każdym meczu musimy zdobywać punkty i strzelać bramki. Na treningu wygląda to dosyć pozytywnie, ale gdy przychodzi mecz to... Nie wiem, może niektórym przeszkadza presja? Chociaż staramy się ją zdejmować z piłkarzy. Na dzień dzisiejszy Motorowi jest bardzo ciężko.

W pierwszej połowie wydawało się, że brakuje tylko skuteczności, bo Motor tworzył akcję. Natomiast po przerwie kilka razy Soła wam zagroziła, a potem strzeliła gola. To wynikało z jakiegoś rozluźnienia?
To były błędy indywidualne, ale były spowodowane tym, że zespół się dopiero dociera. Ta obrona też jest praktycznie nowa i pojawiały się jakieś nieporozumienia. Ale nie możemy się tłumaczyć z takich błędów. Jest kilku doświadczonych zawodników i kilku młodych. Mam nadzieję, że czas pracuje na naszą korzyść. Obecnie nie mamy lekkości w grze. Wiadomo, że przeciwko Motorowi wszystkie drużyny się nastawiają, ale to nie jest tłumaczenie. Takie mecze trzeba po prostu wygrywać.

Wśród kibiców pojawiają się opinie, że Motor nie ma wystarczającej siły w napadzie. Czy do końca okienka transferowego coś się może w tej kwestii zmienić?
Pewnie, że każdy trener chciałby mieć jakiegoś napastnika, chociażby takiego jak grający w Sole Adrian Wójcik. Wiedzieliśmy o nim i o jego koledze Eryku Ceglarzu, a i tak obaj napędzali praktycznie wszystkie akcje. Chcielibyśmy wszyscy, żeby trafił do nas napastnik, ale teraz sytuacja w Motorze jest troszeczkę inna niż była do tej pory. Musimy zacisnąć pasa. Jeśli ktoś nam pomoże, to jakiegoś napastnika postaramy się ściągnąć, ale aktualnie musimy grać składem, który mamy.

A czy wśród młodych zawodników widać jakąś alternatywę dla Konrada Nowaka?
Chłopcy przejawiają na treningach jakieś możliwości, tylko przychodzi mecz, oni wchodzą na boisko i jest ciężko. Zwłaszcza na początku sezonu, gdy wszyscy się nastawiają i można powiedzieć, że są spięci. Na dzień dzisiejszy ta młodzież sobie nie daje rady. Przy wyniku 2:0 lub 3:0 może byłoby łatwiej. Wcześniej wchodził Dusiło, teraz Rak, ale to jest piłka seniorska, która jest troszeczkę inna. Ciężko będzie znaleźć alternatywę dla Konrada Nowaka wśród juniorów. Młodzieżowcom łatwiej będzie grać na bocznej pomocy, gdzie będą mieć więcej miejsca. W ataku trzeba grać dobrze tyłem, obrońcy rywali są zazwyczaj skupieni, jest mało miejsca i należy być dobrze przygotowanym fizycznie. W Motorze jest jak jest i staramy się tak wystawiać skład, żeby przekuwać to w jakiś dobry wynik, ale na razie jest ciężko.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Opinie trenerów po meczu Motor Lublin - Soła Oświęcim (ZDJĘCIA Z MECZU) - Kurier Lubelski

Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski