Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Opodatkowanie sklepów: Problem niedzieli sam się rozwiąże

Sławomir Skomra
Małgorzata Genca/archiwum
- Ustawa ma na celu skuteczniejsze ściągnięcie podatków od wielkich sieci z reguły zagranicznych, a nie małych polskich przedsiębiorstw handlowych - mówi Adam Abramowicz, lubelski poseł na Sejm, klub PiS, przewodniczący parlamentarnego Zespołu na rzecz Wspierania Przedsiębiorczości i Patriotyzmu Ekonomicznego. Jeden z negocjatorów porozumienia z kupcami w sprawie nowego podatku obrotowego.

Najpierw w Lublinie, a potem w Warszawie drobni sklepikarze protestowali przeciwko pierwotnym założeniom do ustawy o podatku handlowym. Twierdzą, że dla nich taki podatek będzie oznaczać plajtę. Zaskoczyła Pana skala manifestacji?Ten sprzeciw mnie nie zaskoczył. Już od dawna zwracałem uwagę ministerstwu finansów, że w projekcie ustawy nie dosyć precyzyjnie określono termin „franczyza”.

Według tego zapisu, takie sklepy, często małe, rodzinne, ale działające w grupie pod jednym szyldem, miałyby płacić taką samą stawkę podatku od obrotów jak wielkie sieci. A przecież ustawa ma na celu skuteczniejsze ściągnięcie podatków od wielkich sieci z reguły zagranicznych, a nie małych polskich przedsiębiorstw handlowych. Ale udało nam się z handlującymi dojść do porozumienia i wypracowania nowego, ustawowego określenia „franczyzy”.

Jednak ten termin z ustawy nie zniknie? Zatem, jaka będzie sytuacja małych sklepów?Nie może zniknąć, bo wielkie sieci np. dyskontów zaczęłyby się dzielić na mniejsze spółki, działać na zasadzie franczyzy i w efekcie - jeśli franczyzy nie byłoby w ustawie - nie płaciłyby podatków.

Dlatego wyjściem z sytuacji, która zadowala małych sklepikarzy, jest doprecyzowanie, że chodzi o sklepy powiązane kapitałowo. Takie tworzące jedną, finansową grupę. Franczyzobiorca, właściciel sklepu osiedlowego, przez to podatku od obrotów nie zapłaci, ponieważ zmieści się w zwolnieniu. Jednocześnie dalej dzięki franczyzie będzie się mógł taniej reklamować, kupować taniej towar.

Ale teraz problem jest inny…

Jaki? Będą zmiany w stawkach procentowych? Wygląda na to, że tak. Ministerstwo proponowało podatek progresywny. Inną stawkę procentową dla wielkich sieci z największymi obrotami, inną dla tych z mniejszymi, inną na dni powszednie, a jeszcze inną na weekendy.

Tymczasem Komisja Europejska - jeszcze jak nie ma ustawy - już zajęła stanowisko w tej sprawie i orzekła, że to nie jest dobre rozwiązanie. Że powinna być jedna stawka procentowa. I ja się z tym zgadzam, bo uważam, że podatki powinny być jak najprostsze. Dlatego jest taki pomysł, aby zrobić dużą kwotę wolną, około 240 mln złotych rocznie i jedną stawkę ponad ten obrót. Wysokość tej stawki nie jest jeszcze policzona. Powinna zapewnić zakładany - 2 mld zł - wpływ do budżetu. To też jest rozwiązanie sprzyjające małym sklepom, bo żaden z nich nie ma takich obrotów. To samo dotyczy stacji benzynowych. Pojedyncze, prowadzone poza sieciami ze związkami kapitałowymi, nie mają tak wysokich obrotów i podatku nie zapłacą. Duże korporacje, jak Orlen, Shell czy BP podatek od obrotów ponad zwolnienie, zapłacą.

Zostaje jeszcze problem opodatkowania handlu w weekendy. Sprawę soboty już uzgodniliśmy. Będzie taka sama stawka jak w dni powszednie. Sądzę, że problem niedzieli sam się rozwiążę. Z tego, co wiem „Solidarność” zaczyna zbierać podpisy pod obywatelskim projektem ustawy zakazującej handlu w niedzielę. To moje prywatne zdanie, ale uważam, że jak tylko projekt będzie gotowy i będą zebrane podpisy, to posłowie szybko pochylą się nad tą propozycją i dołączymy do grona państw z zakazem handlu w niedzielę.

Ale przez te zmiany wpływy z podatków będą mniejsze, a przecież z tych pieniędzy po części ma być finansowany program 500 plus.Wpływy wcale nie muszą być mniejsze. Ministerstwo mówi o 2 mld złotych i sądzę, że jest to plan do wykonania. O 500 plus też się nie boję. Wpływy z podatku od handlu detalicznego są tylko jedną ze składowych programu prorodzinnego. Pieniądze na jego realizację są zapewnione.

Kiedy ustawa wejdzie w życie?Mam nadzieję, że jak najszybciej, bo już dużo czasu straciliśmy. Im wcześniej to prawo zacznie obowiązywać, tym wcześniej będą wpływy do budżetu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski