Ta historia wydarzyła się w czwartek rano w bloku przy ulicy Kraszewskiego w Opolu Lubelskim. Przed godziną 8.00 w jednym z mieszkań zabarykadował się 20-letni mężczyzna. Policję zawiadomiła jego babcia, która przyszła odwiedzić wnuka.
– Kobieta usłyszała od 20-latka, że jeśli ktokolwiek będzie próbował wejść do mieszkania to popełni samobójstwo – relacjonuje st.asp. Edyta Żur, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Opolu Lubelskim.
Sytuacja wyglądała dość poważnie. Wiadomo było, że mężczyzna ma nóż i chodzi z nim cały czas po mieszkaniu. – Sytuacja była na tyle poważna, że policjanci na początku nie zdecydowali się wejść do mieszkania siłowo. Nie chcieliśmy wywołać u 20-latka emocjonalnych bodźców pod wpływem których mógłby zrobić sobie krzywdę – przyznaje. A niebezpieczeństwo, że mężczyzna urzeczywistni swoje groźby istniało duże.
Do Opola Lubelskiego ściągnięci zostali natychmiast policyjni negocjatorzy z Lublina. Przez trzy godziny próbowali oni nakłonić mężczyznę, aby otworzył drzwi. Bezskutecznie. Po godzinie 13 zapadła decyzja o użyciu siły i wejściu do mieszkania. Akcja zakończyła się powodzeniem.
– Mężczyzna cały i zdrowy został przekazany karetce pogotowia. Na razie nie wiemy dlaczego tak desperacko bunkrował się – mówi asp. Żur. Na chwilę obecną policja nie ma też informacji, czy 20-latek był pod wpływem alkoholu lub środków odurzających.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?