Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Oratorium i podagra

Paweł Franczak
J. F. Haendel. Niezbyt piękny, ale geniusz!
J. F. Haendel. Niezbyt piękny, ale geniusz! Wikimedia.org
Tradycja nakazuje, by podczas 44. części "Mesjasza", chóralnego "Alleluja", publika wstała z miejsc. Zwyczaj funkcjonuje od ponad 260 lat. Kto zapoczątkował tradycję i czy podczas lubelskiego wykonania legendarnego oratorium J. F. Haendla słuchacze będą jej wierni? Odpowiedź na pierwsze pytanie znajduje się poniżej. Z drugim będziemy musieli czekać do 18 grudnia, kiedy dzieło zostanie wykonane w filharmonii.

Jerzy Fryderyk Haendel nie znosił Anglii. Trudno mu się dziwić. W wyniku knutych przeciwko niemu intryg popadł w depresję i długi. Dlatego z przyjemnością przyjął zaproszenie z Irlandii, gdzie przyjęto go życzliwie. W podzięce niemiecki kompozytor epoki baroku skomponował dla Irlandczyków oratorium - dużą formę muzyczną zbliżoną do opery, lecz bez akcji scenicznej. "Mesjasz" jest "in crudo Biblia" - opowiedziany wyłącznie przez teksty Pisma Świętego. Składa się z trzech części: pierwsza jest zapowiedzią przyjścia Mesjasza, druga opowiada o jego życiu, śmierci i zmartwychwstaniu, a trzecia o zbawieniu ludzkości. Monumentalne, dwuipółgodzinne dzieło powstało w 1741 r. zaledwie w ciągu 15 dni!

Od XVIII wieku publika wstaje, gdy w "Mesjaszu" chór wykonuje "Alleluja"

Historia ze wstawaniem podczas "Alleluja" jest tyle intrygująca, co zabawna. Wiadomo, że zapoczątkował ją król angielski Jerzy II Hanowerski, który w tym momencie wstał z miejsca, a w jego ślady - zgodnie z obowiązującym protokołem - poszli wszyscy poddani w operze.

Ale dlaczego król Wielkiej Brytanii, elektor Hanoweru, książę Brunszwiku-Lüneburga podniósł swój królewski zadek z fotela - to już nie jest pewne. Według niektórych źródeł, Jerzy II wstał, bo się podniosłą partią chóru wzruszył.

Według innych - zmęczył się godzinnym siedzeniem. Jest też wersja, że w ten sposób chciał pokazać, iż on też jest poddanym Chrystusa-Króla (alleluja jest przecież hołdem na cześć Króla Królów).

Są też tacy, którzy uważają, że władca po prostu spóźnił się na występ, a widownia zobaczyła go stojącego w momencie, gdy ten wchodził.

Nie można też wykluczyć, że królowi dokładnie w tym momencie dokuczyła podagra, a ból był mniejszy w pozycji stojącej.

Zostawmy jednak Jerzego II i jego podagrę w spokoju. Od zmarłego króla i jego chorób ważniejsze jest samo dzieło, uznawane za jedno z najwspanialszych, jakie kiedykolwiek wyszły spod ludzkiej ręki.

Oratorium "Mesjasz" Haendla, Filharmonia Lubelska, 18 grudnia (piątek), godz. 19, bilety 20-50 zł

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski