Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Orlęta Spomlek Radzyń Podlaski: metody trenera cieszą się powodzeniem

Tomasz Biaduń
Rafał Wójcik ma często oryginalne podejście do treningów
Rafał Wójcik ma często oryginalne podejście do treningów Karol Wiśniewski
Piłkarze lidera czwartej ligi, Orląt Spomlek Radzyń Podlaski, spokojnie odpoczywają od futbolu i jeszcze jakiś czas odpoczywać będą. Przed urlopami dostali jednak od trenera Rafała Wójcika dokładną rozpiskę indywidualnych zajęć tak, aby do treningów wrócili w dobrej formie. Radzyński szkoleniowiec znany jest ze swojej dbałości o fizyczną formę podopiecznych, a także nietypowego warsztatu trenerskiego.

- Za każdym razem, jak idziesz na trening, nie wiesz czego się spodziewać - śmieje się Rafał Borysiuk, pomocnik Orląt. - To profesjonalista pod każdym względem, wydaje mi się, że wprowadza pewne rzeczy, których nie ma nawet w wyższych ligach. Zajęcia z nim to przyjemność - dodaje starszy brat grającego w Legii Ariela.

Wójcik ma z czego czerpać. Ma on opinię prawdziwego pasjonata swojego zawodu, wciąż zapoznaje swoich graczy z nowinkami piłkarskimi. To trener z doświadczeniem. Mimo młodego wieku, zbierał już szlify w Niemczech, Włoszech, czy Austrii.

- Jak na ironię, moja podstawowa trenerska zasada pochodzi z polskich książek. To z nich nauczyłem się, że kluczem jest świadomość i aktywność działania. Piłkarz musi być przede wszystkim sam sobie trenerem. Tak robią np. na zachodzie, gdzie gracze wynajmują sobie firmy, które przygotowują ich do sezonu - opowiada Wójcik.

Mimo sporej wiedzy, szkoleniowiec nie stara się wszystkiego, co wie i umie zastosowywać na treningach swojej drużyny. - W tej chwili samo prowadzenie zespołu nie jest sztuką. Otwierasz internet i możesz poprowadzić najfajniejsze treningi na świecie. Grunt to dostosować wiedzę do realiów. W Niemczech np. w czwartej lidze mają boiska jak dywany, na naszych nie da rady rozegrać bardziej skomplikowanych schematów akcji - wyjaśnia trener.

Mimo to Wójcik i tak stara się uatrakcyjniać swoim piłkarzom zajęcia. To im się podoba, mimo że ten często wymaga dostosowania się do twardych zasad. Każdy zawodnik przechodzi profesjonalne badania wydolnościowe, a szkoleniowiec pilnuje, aby gracze nie wykraczali poza normy.

- On ma ogromną wiedzę. Jako początkujący trener, chcę się od niego uczyć. Jemu natomiast wróżę świetną przyszłość w zawodzie - uśmiecha się Borysiuk.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski