Kapitan marynarki Katarzyna Mazurek będzie dowodziła załogą liczącą 49 osób, w tym kilkoma kobietami. Do Akademii Marynarki Wojennej w Gdyni wybrała się zaraz po liceum - w tym samym roczniku na tę uczelnię próbowało się dostać około 60 pań, przyjętych zostało sześć.
- Rok wcześniej do akademii poszedł mój starszy brat. Swoimi opowieściami zachęcił mnie do tego, abym zrobiła to samo - przyznaje kapitan marynarki wojennej Katarzyna Mazurek, która ukończyła wydział nawigacji i uzbrojenia okrętowego.
Pierwsze cztery kobiety do wspomnianej szkoły oficerskiej w Gdyni dostały się w 1999 roku. - Wszystkie są obecnie w służbie czynnej - mówi Kurierowi kmdr ppor. Jacek Kwiatkowski, rzecznik prasowy 8. Flotylli Obrony Wybrzeża.
- Służba kobiet na okrętach jest dziś czymś normalnym, zarówno wśród marynarzy, jak podoficerów i oficerów. Na przykład w 8. flotylli była pani mechanik na okręcie - dodaje rzecznik Kwiatkowski.
Teraz przyszedł czas na awanse. - Żeby zostać dowódcą okrętu, trzeba przejść wiele etapów. To rozkłada się w czasie. Trzeba stosować się do reguł przyjętych w wojsku oraz wykazywać się dużą determinacją w dążeniu do wyznaczonego sobie celu - pokreśla kapitan Mazurek.
Uroczystość objęcia dowództwa okrętem transportowo-minowym ORP Lublin odbędzie się jutro w porcie wojennym w Świnoujściu. Udział w niej weźmie także delegacja z Lublina.
Kadencja dowódcy trwa trzy lata. Wcześniej dowódcą ORP Lublin był Piotr Mazurek, prywatnie mąż Katarzyny Mazurek, który pochodzi z Lublina.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?