Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Osłabione Pszczółki lepsze od lidera z Wrocławia. Ślęza tylko tłem dla rozpędzonych akademiczek

Kamil Wojdat
Kamil Wojdat
Wojciech Szubartowski
Koszykarki Pszczółki Polski Cukier AZS UMCS Lublin wygrały mecz na szczycie 13. kolejki Energa Basket Ligi Kobiet. Akademiczki pokonały we Wrocławiu tamtejszą Ślęzę 86:63.

Pierwszy mecz tych drużyn, który na początku października odbył się w Lublinie minimalnie wygrały miejscowe (58:52). Teraz zadanie miało być cięższe, bo wiadomym było, że w stolicy Dolnego Śląska nie zagrają trzy zawodniczki AZS-u: Kamiah Smalls, Ivana Jakubcova i Natalia Kurach.

Szybko jednak przekonaliśmy się, że pod ich nieobecność ciężar zdobywania punktów wzięły na siebie koleżanki z drużyny. Pszczółki zaczęły od serii 7:0. Wrocławianki na pierwsze punkty czekały aż cztery minuty. Te po przerwie, o którą poprosił trener Arkadiusz Rusin, zdobyła Julia Drop. Akcja “2+1” nie zrobiła jednak wielkiego wrażenie na koszykarkach z Lublina. Dokładnie tym samym niedługo później popisała się Klaudia Niedźwiedzka. W międzyczasie punkty na swoim koncie zapisała Martina Fassina. Tablica pokazywała 3:12. Na trzy minuty przed końcem pierwszej części spotkania, kiedy do kosza trafiła Natasha Mack, akademiczki miały już szesnaście oczek zapasu (3:19). Ostatecznie po otwierających dziesięciu minutach Pszczółka prowadziła 23:6.

Druga kwarta zaczęła się od zdobyczy Patricii Bright (8:23). Dwoma celnymi osobistymi odpowiedziała Fassina (8:25). W tej odsłonie drużyny toczyły walkę cios za cios. To oczywiście działało na korzyść ekipy lubelskiej, która miała sowitą przewagę. Do szatni drużyny zeszły przy stanie 21:40.

Po zmianie stron Pszczółki postanowiły definitywnie zamknąć to spotkanie. Zielono-białe imponowały pewnością siebie, ale też “trójkami”, których w tej części meczu zapisały na swoim koncie cztery. Ślęza nie potrafił zrobić nic z tak dysponowanym zespołem trenera Krzysztofa Szewczyka. Kiedy trafiła Klaudia Niedźwiedzka, lublinianki miały już trzydzieści oczek zaliczki (35:66). Niemal równo z syreną minimalnie zmniejszyła ją Dominique Wilson (38:66).

Ostatnia część meczu była jedyną, w której lepsza była Ślęza (25:20). Jednak na losy całego spotkania nie miało to żadnego wpływu. Pszczółka wygrała mecz z liderem. Akademiczki z bilansem 8-2 mają tyle samo punktów co piąta Arka, ale lublinianki do rozegrania mają dwa zaległe mecze. W przypadku zwycięstw mogą nawet wskoczyć na fotel lidera.

Ślęza Wrocław – Pszczółka Polski Cukier AZS UMCS Lublin 63:86 (6:23, 15:17, 17:26, 25:20)

Ślęza: Wilson 16, Drop 13, Fekete 10, Bright 10, Jasnowska 6, Jakubiuk 4, Kuczyńska 4, Szajtauer, Stefańczyk. Trener: Arkadiusz Rusin

Pszczółka: Niedźwiedzka 21, Fassina 19, Mack 14, Stanaćev 11, Kośla 8, Kuczyńska 5, Sklepowicz 3, Duchnowska 3, Trzeciak 2. Trener: Krzysztof Szewczyk.

Sędziowali: Łukasz Jankowski, Łukasz Andrzejewski, Bartłomiej Kucharski

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski