Sytuacja miała miejsce 6 kwietnia 2017 roku ok. godz. 3 w nocy. W trakcie deportacji 21-letniej obywatelki Czeczenii i dwójki jej dzieci, Dukvakh T., Mokhamad -Ali T. i Turpal - Ali T., ojciec i dwóch synów, zaatakowali funkcjonariuszy Straży Granicznej.
W pierwszej instancji Sąd Rejonowy w Białej Podlaskiej uznał Czeczenów winnymi napaści i wszystkich trzech skazał na karę roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata.
W apelacji obrońcy powoływali się przede wszystkim na niespójności czy brak logiki w uzasadnieniu sądu pierwszej instancji.
- Decyzja sądu nie znajduje odzwierciedlenia w materiale dowodowym. Postępowanie było „zarażone” konkretną myślą, a uwzględnione dowody zostały do niej dopasowane - stwierdził mec. Marek Siudowski, adwokat oskarżonych.
Obrona zarzucała także m.in. nieuwzględnienie słów niektórych świadków, a także deprecjonowanie wartości dowodowej nagrań z monitoringu, na których widać zajście.
Ponadto tłumaczyła agresję Czeczenów m.in. traumą, której mieli nabawić się w ojczyźnie.
- Jeden z oskarżonych był torturowany, co potwierdziły polskie urzędy - mówił Tomasz Sieniow z Instytutu na rzecz Państwa Prawa, obrońca posiłkowy.
Sąd zgodził się z niektórymi zarzutami obrony, ale utrzymał decyzję.
- Uzasadnienie pierwszej instancji to nie jest „majstersztyk”. Wyrok jest jednak prawidłowy. Oskarżeni nie byli straumatyzowani, ich zachowanie już wcześniej było nieprawidłowe - tłumaczyła sędzia Katarzyna Żmigrodzka. Wyrok jest prawomocny.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Zobacz też: Lubelska policja nadaje w ogólnopolskiej aplikacji BLISKO
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?