- Nie możemy mówić, że jesteśmy zmęczone. Zmęczenie nie może wpływać na naszą grę. Trzeba w każdym meczu walczyć tak samo i zbierać kolejne punkty – podkreśla Aneta Łabuda, skrzydłowa MKS Perła.
Dzisiejsza potyczka ze Startem rozpocznie się o godz. 18 i będzie spotkaniem 10. serii PGNiG Superligi. W dziewięciu wcześniejszych MKS Perła odniósł komplet zwycięstw i w tabeli prowadzi z przewagą już dziewięciu punktów nad Zagłębiem Lubin. Chociaż do końca sezonu pozostało jeszcze 19 kolejek, to wydaje się, że emocje związane z walką o tytuł mistrza Polski powoli się już kończą.
- Dla nas polska liga jest bardzo ważna, chyba najważniejsza. Liga Mistrzyń jest bonusem, a polska liga musem.
Nastawiamy się tak, jak do każdego meczu. Teraz zagramy u siebie ze Startem i musimy to po prostu wygrać – twierdzi Łabuda.
Zespół z Elbląga zajmuje w tabeli trzecie miejsce z realnymi szansami na przeskoczenie Zagłębia (do rywala z Dolnego Śląska traci tylko dwa punkty). W pierwszej rundzie lublinianki wygrały na wyjeździe 30:21, a sześć bramek rzuciła wówczas Aleksandra Rosiak. Rozgrywająca MKS od pewnego czasu pauzuje jednak z powodu kontuzji, a z gry wyłączone są dodatkowo Mia Moldrup, Karolina Kochaniak oraz Małgorzata Stasiak.
Z tego powodu w meczu z rosyjskim Rostov-Don w Lidze Mistrzyń, trener Robert Lis miał do dyspozycji tylko 11 zawodniczek z pola.
10. seria gier PGNiG Superligi jest jednocześnie ostatnią w tym roku, a do ligowej rywalizacji szczypiornistki wrócą na początku stycznia.
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?