Oszustwa metodą „na policjanta". Lubelscy funkcjonariusze odzyskali prawie 200 tys. zł

Tylko w lipcu lubelscy policjanci odzyskali blisko 200 tys. zł pochodzących z oszustw. Funkcjonariusze zatrzymali też trzy osoby. Pierwszy oszust wpadł w zasadzkę zorganizowaną przez mundurowych. Mężczyzna trafił do aresztu.

Druga zatrzymana osoba to 25-letnia mieszkanka gminy Niemce. Kobieta podszywała się pod inne osoby i odbierała pieniądze starszym osobom. Policjanci znaleźli przy oszustce 20 tys. zł pochodzące z przestępstwa. Kobieta również został tymczasowo aresztowana.

Trzecia zatrzymana osoba to 43-latek bez stałego miejsca zameldowania. Mężczyzna został zatrzymany na terenie jednego z lubelskich hoteli i osadzony w policyjnym areszcie. W pokoju, który wynajmował policjanci odnaleźli pieniądze oraz biżuterię pochodzącą z przestępstwa. Mężczyzna jest recydywistą.

- Łącznie lubelscy policjanci odzyskali od tych trzech osób blisko 200 tys. zł pochodzące z przestępstw metodą na policjanta. Sprawcom grozi kara nawet do ośmiu lat pozbawienia wolności, a w przypadku 43-latka ta kara może zostać zwiększona o połowę - informuje Kamil Karbowiczek z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie. I apeluje o ostrożność.

- Przypominamy, że przestępcy, aby nas oszukać wykorzystują każdą sytuację. W celu uwiarygodnienia swojej przestępczej działalności podają się za policjantów, za członków rodziny, a także za pracowników różnych firm i instytucji. Zazwyczaj oszuści informują o wypadku osoby z naszej rodziny oraz o tym, że potrzebna jest szybka pomoc finansowa - informuje Karbowniczek.

Policjant podkreśla, że o mundurowi nie informują o swoich działaniach osób postronnych, tym bardziej nie korzystają z ich pieniędzy.