Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Otworzyli butelki wina sprzed ponad 100 lat. „Czuć jeszcze kwiatowy aromat"

Karolina Ryniak
W czwartek w Muzeum Zamoyskich enolodzy zbadali znalezione podczas prac renowacyjnych ponad 100-letnie wina. Wojciech Bońkowski oraz Robert Miełżyński nie mają wątpliwości, że to wyjątkowe odkrycie historyczne na skalę krajową. Zdołali odczytać, że jedna z butelek pochodzi z 1911 roku.

- To niezwykłe odkrycie historyczne. W Polsce takie znaleziska w ogóle są niespotykane. Udało się dziś odczytać, że jedno z win pochodzi z 1911 roku. O tym, że pozostałe też są sprzed pierwszej wojny światowej, świadczy choćby nieregularny kształt butelek. Po tej wojnie wyrabiano je raczej maszynowo - mówił Wojciech Bońkowski, wydawca pisma dla pasjonatów wina „Ferment”.

Specjaliści są zgodni również co do świetnego zachowania się trunku. Ma o tym świadczyć wysoki poziom wina w butelce oraz zdecydowana, intensywnie rubinowa barwa. Znawcy pobrali też, na oczach dziennikarzy, w sposób nieinwazyjny próbkę wina z jednej z butelek.

- To zdumiewające, że po tylu latach czuć jeszcze kwiatowy aromat. Taki zapach mają raczej wina 20- czy 30-letnie. Nie spodziewaliśmy się również, że będzie aż tak ciemne - przyznaje Robert Miełżyński, podróżnik i pasjonat wina.

Teraz przed nimi jeszcze żmudna praca. Odnalezione butelki nie mają etykiet, a informacje o producentach można odczytać jedynie na zachowanych kapturkach. Trzeba więc skontaktować się z odpowiednimi winnicami, każde wino w konsultacji z nimi przeanalizować i spróbować dokładnie opisać. Jest jednak pewne, że trunki mają wartość kolekcjonerską.

- W kilku przypadkach będzie nam trudno ustalić producenta, dlatego nie możemy ustalić ceny. W innych przypadkach mogłoby to być nawet kilka tysięcy euro za butelkę. Natomiast wyżej oceniam ich wartość historyczną. To unikatowy zabytek w skali kraju, bo to pierwszy przypadek odnalezienia tak zachowanych win z tego okresu w Polsce - dodaje Bońkowski.

Przypomnijmy, że 15 butelek francuskich win czerwonych i białych odkryto w tym roku podczas remontu piwnic oficyny pałacowej. Na znalezisko natrafiono w trakcie pogłębiania jej fundamentów. Butelki były zakopane pionowo i zasypane piaskiem bez dostępu do słońca. Jak mówią znawcy wina, nie był to jednak sposób przechowywania tego trunku w tamtym okresie.

Miejsce odnalezienia znaleziska może jednak świadczyć o próbie ukrycia butelek. Dopiero w trakcie dalszych badań być może dowiemy się, czy odkrycie pochodzi z czasów Konstantego Zamoyskiego, I ordynata kozłowieckiego, czy może z czasów późniejszych.

Po zakończeniu remontu muzeum planuje prezentowanie cennego znaleziska w nowo powstałych ekspozycjach, ale nie tylko. We współpracy z enologami i po określeniu wszystkich producentów oraz gatunków win, w pałacu ma odbyć się wystawna kolacja połączona z degustacją współczesnych odsłon odnalezionych w piwnicach kompleksu muzealnego trunków.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski