Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pada obfity deszcz i ul. Wapienna znowu zalana. Woda nie ma gdzie spływać. Zobacz zdjęcia

Gabriela Bogaczyk
Mieszkańcy ul. Wapiennej skarżą się, że przy każdym deszczu zalewane są posesje i piwnice. Mówią, że teraz jest jeszcze gorzej z powodu piętrzenia wody na rzece.

- Cały czas nas zalewa, kanały burzowe są zamknięte, z naszej dzielnicy woda nie może schodzić. Ludzie sami starają się ratować. Tak jak u nas, robią rowki, które doprowadzają wodę do kanału, ale niestety kanały są zamknięte. W związku z tym cała woda wypływa nam na działki - wyjaśnia Jolanta Białecka, mieszkanka ul. Wapiennej.

Podtopienia i zalania budynków przy ul. Wapiennej zdarzają się od wielu lat, kiedy tylko opady deszczu są intensywniejsze. - Teraz poziom wód gruntowych jest jeszcze bardziej podwyższony z powodu piętrzenia rzeki przez pobliską elektrownię. Przepusty muszą być otwarte, żeby woda miała gdzie spływać - wyjaśnia pan Andrzej, mieszkaniec ul. Wapiennej.

I dodaje, że w poniedziałek straż pożarna pracowała do godz. 23, aby wypompować wodę z piwnic i posesji mieszkańców. - U mnie woda stoi w ogrodzie, taka ilość nie jest w stanie wsiąknąć w ziemię - dodaje.

Przewodnicząca Zarządu Rady Dzielnicy Za Cukrownią alarmuje, że jeśli dalej będą tak intensywne opady deszczu, to mieszkańcom Wapiennej i Dzierżawnej grozi powódź.

Trąba powietrzna pod Lublinem. Pozrywane dachy, służby w akcji

- Przepusty na rzece są szczelnie zamknięte i woda opadowa nie ma gdzie spłynąć. Bardzo wysoki poziom wód gruntowych uniemożliwia naturalne przesiąkanie wody do gruntu. Jest wydany dla elektrowni zakaz piętrzenia wody, ale nikt sobie z tego nic nie robi - tłumaczy Lidia Kasprzak-Chachaj, przewodnicząca zarządu Rady Dzielnicy Za Cukrownią.

Wody Polskie odpowiadają, że inwestor, spółka Hydrowatt odwołał się od decyzji zakazującej piętrzenia wody na Bystrzycy. - Rozpatrywanie sprawy jest w toku. Wody Polskie dołożą wszelkich starań, żeby jak najszybciej wydać decyzję. Dzisiaj na miejsce wybrał się inspektor z wizją lokalną - informuje Jarosław Kowalczyk, rzecznik prasowy lubelskiej jednostki Wód Polskich.

I zaznacza, że po rozmowie z inwestorem wstępnie można powiedzieć, że zalania pobliskich terenów są wynikiem intensywnych opadów deszczu.

- Inwestor zobowiązał się do obniżenia stanu wody poprzez otwarcie częściowe przepustów. Niestety, mieszkańcy ul. Wapiennej muszą liczyć się z tym, że jest to teren zalewowy, gdzie przy każdych większych opadać będzie występować ryzyko podtopień - dodaje rzecznik.

POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski