Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Palacze chcą rzucać nałóg. Wystraszyły ich ceny?

Aleksanda Dunajska
Artur Jurkowski, dziennikarz Kuriera
Artur Jurkowski, dziennikarz Kuriera
W czerwcu zgłosiło się do nas więcej palaczy niż zwykle - co najmniej o kilka procent - mówi Maria Kraszkiewicz-Pełka, psycholog z Ośrodka Leczenia Uzależnień. Lublinianie coraz częściej zrywają z nałogiem.

- Tendencja wzrostowa trochę odwróciła się w lipcu, ale we wrześniu znowu spodziewamy się większej liczby zainteresowanych. Latem pozwalamy sobie na więcej, więc łatwiej też wpaść w nałóg. Poza tym okres powakacyjny to dobry moment na nowe postanowienia - doda-je Kraszkiewicz-Pełka.

- W lipcu miałem więcej klientów, ale składam to na karb pogody. To jest tak - im gorsza aura, tym więcej osób rzuca palenie. W sierpniu było ładnie, to i chętnych było mniej - uważa dr Grzegorz Hetman z Zakładu Medycyny Naturalnej "Sofos".

Jako jedną z przyczyn mody na niepalenie specjaliści wymieniają kwestie finansowe. Od 1 lipca papierosy podrożały o około 1 zł. Wcześniej była podwyżka w marcu.

- Coraz częściej pojawia się więc taki argument: "Nie dam więcej na sobie zarabiać" - tłumaczy dr Maria Jasionowicz, kierowniczka Wojewódzkiej Przychodni Chorób Płuc i Gruźlicy (funkcjonuje w niej Poradnia Przeciwnikotynowa).

Kraszkiewicz-Pełka podkreśla jednak, że zwykle decyzja o rzuceniu palenia jest sumą wielu czynników. - Na przykład kwestii rodzinnych czy zdrowotnych - wylicza.

Metody rzucania są różne - jedni radzą się psychologa, inni wierzą w moc tabletek czy gum albo w skuteczność specjalnego biorezonansu. Jeszcze inni nadzieję pokładają w medycynie niekonwencjonalnej - akupunkturze czy eletropunkturze. Ale dr Jasionowicz nie pozostawia złudzeń: - Bez silnej samodyscypliny niewiele uda się zdziałać.

Nie palę, bo (na razie) nie chcę

Artur Jurkowski dziennikarz Kuriera

Rzuciłem palenie. A w zasadzie przestałem palić papierosy. Zrobiłem to z dnia na dzień. W niedzielę rano. W poprzednią niedzielę, żeby być precyzyjnym. I...nic. Ani się nie męczę patrząc na palących, ani nie spędzam długich godzin na wewnętrznej walce z dotychczasowym nawykiem sięgania po papierosa, nic mnie też nie ssie w środku. Paliłem 20 lat. Ostatnio prawie dwie paczki dziennie. Nie palę. Bez wspomagania farmakologicznego, plastrów, gum czy innych zabiegów. Nie palę bo (na razie) nie chcę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski