Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pani Alicja z Lublina zagrała w telewizji oszustkę. Teraz jej nie wierzą

Ilona Leć
Pani Alicja czasami kwestuje i zbiera pieniądze na pomoc bezdomnym zwierzętom
Pani Alicja czasami kwestuje i zbiera pieniądze na pomoc bezdomnym zwierzętom Małgorzata Genca
Pani Alicja od 1975 r. pracowała w Urzędzie Wojewódzkim. Teraz jest już na emeryturze. Kocha zwierzęta. Codziennie możemy ją spotkać w centrum miasta, gdy spacerując z puszką zbiera datki. Często też dorabia jako statystka. Niestety, przez to, że w jednym z seriali zagrała oszustkę, ma teraz kłopoty.

- Jestem społecznym opiekunem kotów wolno żyjących. Mam na to stosowne dokumenty i pozwolenie prezydenta na kwestowanie - zapewnia Alicja Golan, pokazując nam swoje zaświadczenia. Kobieta ma również inną pasję. Lubi statystować. Dzięki temu dorabia sobie do emerytury i może przeżyć ciekawą przygodę. - Ostatnio wystąpiłam w kilku odcinkach serialu "Wszystko przed nami". Zagrałam m.in. przechodnia w scenie bijatyki na Starym Mieście. Ponad rok temu wystąpiłam też jako statystka w jednym z programów kryminalnych, który był wyemitowany tuż po telenoweli w TVP 1 - wspomina kobieta. Pani Alicja wcieliła się w rolę jednej z trzech pracownic banku Spółdzielczego Ziemi Kraśnickiej oddział w Urzędowie, które wypłacały sobie pieniądze z kont swoich klientów. Jak donosiły media, złodziejki obróciły łącznie trzema milionami złotych, z czego nie zwróciły ponad 400 tys. zł.

Kobieta dawno by już zapomniała o udziale w dokumencie, gdyby nie ostatnie, przykre incydenty. - W czwartek kwestowałam na pl. Łokietka. Zagadnęłam jedną z kobiet idących deptakiem. - A może Pani dorzuci złotóweczkę? - zapytałam. To, co usłyszałam, wbiło mnie w ziemię. - Ja nic pani nie dam, bo wyprowadzała pani pieniądze z banku z Urzędowa - usłyszała.

- Ostatnio zaczepił mnie też syn jednego z sąsiadów w bloku, który wyzywał mnie od złodziejek i krzyczał, że kradnę pieniądze z banków - żali się pani Alicja. - Dlaczego ludzie nie rozumieją, że byłam tylko statystką i nie miałam nic wspólnego z kradzieżami? Przecież nie mogą tak bezkrytycznie patrzeć na to, co widzą w telewizji i uznawać tego za prawdę - denerwuje się kobieta.

Chciałaby, aby informacja o jej "niewinności" trafiła do jak największej ilości osób. - I jak ja mam być wiarygodna i zbierać od ludzi pieniądze na zwierzęta, skoro podejrzewa się mnie o takie straszne rzeczy? Mam nadzieję, że nikt więcej nie upokorzy mnie w taki sposób - dodaje Alicja Golan.

Kurier Lubelski na Twitterze i Google+

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski