Opinię publiczną bulwersuje skandal korupcyjny w Hiszpanii. Że co? Że duży biznes finansuje kierowników zgłoszonych do rządzenia państwem? A gdzie jest inaczej? Polityka i biznes zawsze pozostają w ścisłym związku. Jeśli ktoś tak nie myśli, jest naiwny jak podanie o zniżkę w ZUS-ie. Jeśli ktoś mówi inaczej - kłamie. Jeśli myśli i mówi - liczy, że widownia jest głupsza od niego.
Rozbrajające, że dumni ze swej mądrości Polacy ciągle głosują na tych samych lub na ich kandydatów. Przeczekamy? Tę metodę znają wszyscy. Odpowiednio wychowani następcy już są gdzie trzeba. Próby zmian na oślep skutkują wyborami Leppera (szacunek dla zmarłych nie ma tu nic do rzeczy), albo towarzystwem Palikota. Wniosek z tego smutny, że albo trzeba znać kogo trzeba, brać, co dają i siedzieć cicho, albo coś umieć, chociaż to drugie niczego nie gwarantuje. Życie ma się jedno i szkoda je zmarnować.
Na rodzimym gumnie przez parę chwil żyliśmy wiadomością o odwołaniu prezesa Bogdanki. "Zasłużonego dla firmy", "..tego, który wprowadził ją na giełdę", "..sprzeciwiającego się korupcji", "..szanowanego przez załogę"! Odsuniętego już prawie byliśmy gotowi bronić własną piersią, a tu masz: został prezesem LPEC, zamiast czekać w domu na rezultaty wszczętego przez siebie dochodzenia. Widocznie wlazł w interesy nie swoich kolegów, z którymi była przecież umowa, że mimo chwilowego odsunięcia, nie przeszkadzamy. Współczuję byłemu prezesowi, bo propozycja: "Spadaj, bo twoje miejsce i pensję musi przejąć bliższy kolega państwa!", bliższa jest chamstwu niż państwu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?