Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Partyzanci, wystąp!

Kazimierz Pawełek
W czasach PRL-u największa podziemna organizacja bojowa walcząca z niemieckim okupantem, Armia Krajowa i pamięć o jej dokonaniach była niszczona na wszelkie możliwe sposoby. Na piedestale znajdowały się wtedy AL, GL i PPR. Bataliony Chłopskie, co najmniej 160-tysięczna armia, była pomijana milczeniem, a jej członkowie nazywani byli żołnierzami zapomnianymi. Po zmianach ustrojowych formacja AK została doceniona i znalazła należne jej miejsce w historii.

Bataliony Chłopskie, które były drugim pod względem liczebności ugrupowaniem walczącym z hitlerowskim okupantem, pozostawały dalej w cieniu zapomnienia. Co dziwne, zaczęto gloryfikować Narodowe Siły Zbrojne, WIN i inne organizacje mniej liczne i często o mocno kontrowersyjnej przeszłości. O chłopskich bojownikach BCh zalegało dziwne milczenie.

I kto wie, czy dalej tak by nie zostało i kurz historii nie przykryłby nazwisk i dokonań bojowych wiejskich żołnierzy, gdyby nie Marian Wojtas i jego benedyktyńska praca nad przypomnieniem i nadaniem należnej rangi ludziom spod znaku BCh. To dzięki jego mozolnej pracy ukazały się w latach 1998, 2001, 2005 i 2007 cztery kolejne prace, zawierające noty biograficzne żołnierzy "chłopskiej armii". Kolejny, piąty już tom "Słownika biograficznego żołnierzy Batalionów Chłopskich" został zaprezentowany kilka dni temu na spotkaniu w gościnnych, jak zawsze, progach biblioteki im. H. Łopacińskiego.

Prezentacja najnowszej pracy lubelskiego historyka wzbudziła wielkie zainteresowanie. Wśród licznie zebranych gości przeważały przyprószone siwizną lub też całkowicie łyse głowy dawnych towarzyszy broni majora Mariana Wojtasa, kiedyś prostych wiejskich chłopaków, a dzisiaj szanowanych naukowców, w tym wielu z tytułami profesorskimi. Co ciekawe, nie zabrakło na spotkaniu młodych osób. Prawdo- podobnie studentów, a może i licealistów, zafascynowanych historią drugiej wojny światowej i możliwością osobistego spotkania z autentycznymi bojownikami podziemnego frontu.

To cieszy, bowiem wśród nich być może znajdą się kontynuatorzy dzieła zapoczątkowanego przez Mariana Wojtasa. Jest jeszcze wiele pracy związanej z odtworzeniem historii Batalionów Chłopskich, jak też losem ich członków. Dotychczas ujawniono i zweryfikowano nazwiska około 26 tysięcy żołnierzy podziemnej "armii chłopskiej", w tym około 19 tysięcy z Lubelszczyzny. To dużo, a jednocześnie niewiele w stosunku do ogólnego stanu bojowego Batalionów Chłopskich.

Autor pięciotomowego "Słownika" jest z wykształcenia historykiem, absolwentem KUL. Przez wiele lat był dyrektorem dużej korporacji przedsiębiorstw budownictwa wiejskiego. Po przejściu na emeryturę poczuł w sobie zew historyka: odkrywcy i badacza. Efekty pracy są widoczne na kolejnych stronach "Słownika", dzieła o wielkim znaczeniu dla udokumentowania walki polskiego narodu z okupantem. Teraz, mimo wcześniejszych zapowiedzi "że już nic więcej, bo wiek i przemęczenie", Marian Wojtas pracuje nad… szóstym tomem.

W ocenie dokonań naszego historyka profesor Stanisław Kaczor tak pisał: " Marian Wojtas jest nie tylko mocno przekonany o potrzebie pisania historii za życia wielu jej uczestników, ale również ma silnie rozwiniętą potrzebę bycia w ciągłej służbie pokoleniom, które odeszły i tym, które przyjdą i będą żyć w zupełnie innych czasach. Warto zatem, aby następne pokolenia mogły konfrontować wiedzę wynoszoną ze szkół… z faktami przedstawionymi z innej perspektywy, na podstawie autopsji".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski