- Jestem matką trzyletniego, niepełnosprawnego dziecka. Korzystam ze specjalistycznego wózka, waży on wraz z dzieckiem ok. 40 kilogramów. Codziennie dojeżdżamy na zajęcia rehabilitacyjne i muszę sama wnosić i wynosić wózek z autobusu. Pomagają pasażerowie, natomiast nie mogę liczyć na pomoc kierowców, choć to właśnie oni są do tego zobowiązani – żali się Czytelniczka.
Specjalistyczny wózek wygląda jak „zwykła” spacerówka. – Wciskam guzik informujący o wsiadaniu osoby niepełnosprawnej. Ale nie ma reakcji. W Warszawie, gdzie też korzystaliśmy z komunikacji miejskiej, taka sytuacja jest nie do pomyślenia - mówi Czytelniczka.
ZTM, który opowiada za przewozy pasażerskie w Lublinie, bije się w piersi. - Przepraszamy za zaistniałą sytuację i zapewniamy, że prowadzimy stały nadzór nad jakością świadczenia usług przewozowych przez wszystkich przewoźników i przestrzeganiem standardów obsługi – zapewnia Monika Fisz z ZTM Lublin.
Problemy zaczęły pod koniec 2020 r. Wtedy nasza Czytelniczka kupiła specjalistyczny wózek.
– Jest bardzo ciężki, nie daję rady sama wnieść go do autobusu. Zgodnie z regulaminem przewozów pomoc powinnam otrzymać o kierowcy. Ale nie mogę na nią liczyć – wyjaśnia Czytelniczka.
Zasady obsługi pasażerów niepełnosprawnych określają, że pojazdy powinny zatrzymywać się jak najbliżej krawężnika (jeśli go nie, ma to jak najbliżej krawędzi jezdni). Ale nie tylko. - Kierujący pojazdem winien udzielić pomocy takim osobom w zajęciu miejsca i opuszczeniu pojazdu, w tym uruchomić tzw. „przyklęk” czy rozłożyć platformę – wskazuje Fisz.
Nasz Czytelniczka dwa razy informowała ZTM o problemach. Skargi były z grudnia 2020 i marca 2021. ZTM nałożył na przewoźnika – było nim MPK – karę umowną. Jej wysokość to 200 zł.
- Analiza pierwszego zgłoszenia wykazała, że pojazd zatrzymał się za daleko od krawężnika, a tym samym uniemożliwiło to pasażerom wyjście bezpośrednio na przystanek. Dodatkowo przewoźnik poinformował, że wózek którym podróżowało dziecko, nie nosił cech wózka inwalidzkiego, a tym samym na kierującym pojazdem nie ciążył obowiązek udzielenia pomocy przy opuszczaniu pojazdu – przypomina Fisz.
ZTM przesłał do MPK zdjęcie wózka używanego przez naszą Czytelniczkę. Miało ono być przekazane wszystkim kierowcom.
- Pomimo podjętych działań i wcześniejszego poinformowania kierowców niestety odnotowaliśmy ponowny przypadek, że zgłaszane nieprawidłowości się potwierdziły. Z tego też względu przewoźnikowi ponownie naliczone zostaną kary umowne, a z kierującym pojazdem zostanie przeprowadzona rozmowa dyscyplinująca i zostaną wyciągnięte konsekwencje służbowe - zapowiada Fisz.
- Te budowle kiedyś zachwycały, teraz to tylko ruiny. Zobacz zdjęcia przed i po
- Najrzadsze nazwiska w woj. lubelskim. Nosi je tylko garstka mieszkańców. Sprawdź
- Pełne uroku, unikalne, zabytkowe cerkwie na Lubelszczyźnie
- Wieniawa na starych zdjęciach. Czy rozpoznajesz te miejsca? Zobacz
- Lubelskie obchody 11. rocznicy katastrofy smoleńskiej. Zobacz zdjęcia
- Oto największe inwestycje w regionie. Ile kosztowała ich realizacja?
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?