Ale po kolei. Spółka Centrum Development & Investments (CDI) dwa lata temu poinformowała, że na miejscu Sezamu, którego jest właścicielem, zbuduje nowy obiekt. Wystąpiła o warunki zabudowy. Taki dokument wydaje się, gdy inwestycja ma powstać na terenie, który nie jest objęty planem zagospodarowania przestrzennego. Miasto decyzję wydało, ale sprzeciw wyraził wojewódzki konserwator zabytków, który uznał m.in., że budynek jest za wysoki. Inwestor odwołał się od tej decyzji do ministerstwa kultury. Resort przyznał rację konserwatorowi.
Inwestor złożył więc drugi wniosek. Tym razem dostał odmowę. - Inwestycja ma być obiektem wielkopowierzchniowym, który wymaga miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, a takiego na tym obszarze nie ma - mówi Beata Krzyżanowska, rzeczniczka prezydenta Lublina. - Inwestor zwrócił się więc z wnioskiem o sporządzenie takiego dokumentu - dodaje i wyjaśnia, że urzędnicy analizują zasadność tworzenia planu. - Jesienią decyzję o przystąpieniu do prac podejmie Rada Miasta. Szacujemy, że przygotowanie dokumentu zajęłoby od roku do dwóch lat. Dopiero po jego zatwierdzeniu inwestor mógłby wystąpić z wnioskiem o pozwolenie na budowę - dodaje rzeczniczka.
Inwestor niechętnie ujawnia swoje plany. - Projekt w dalszym ciągu znajduje się w fazie procedur planistycznych - tłumaczy Dorota Wojciechowska z CDI.
Dla eksperta od nieruchomości wniosek o przygotowanie planu jest zaskoczeniem. - Długa procedura na kilka lat zamrozi środki wydane na inwestycję - komentuje Tomasz Iwan z Biura Nieruchomości Kleczkowski. - Być może jednak spółka nie widzi już dla siebie innej możliwości - dodaje.
Radny miejski Stanisław Podgórski (PO), który już wcześniej zwracał uwagę na konieczność uchwalenia planu dla wspomnianego terenu zapewnia, że poprze inicjatywę. - Plan jest najlepszym rozwiązaniem, gdy pojawiają się rozbieżności na temat tego, co dokładnie można zbudować na danym terenie - tłumaczy.
Sezam tymczasem wkrótce opustoszeje. - Właściciel budynku planuje remont. Z informacji, które na ten moment posiadamy wynika, że rozpocznie się on z końcem roku. Wszyscy najemcy, w tym Empik będą musieli na ten czas zwolnić zajmowaną powierzchnię - tłumaczy Monika Marianowicz, rzeczniczka Empiku. Zaznacza, że nie wiadomo, czy salon wróci na swoje miejsce. Jego pracownicy mają trafić do innych sklepów sieci.
CDI nie komentuje tych doniesień. Inni najemcy Sezamu z którymi rozmawialiśmy w środę mówili, że o remoncie nic nie słyszeli.
Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?