Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Patrycja Balcerzak, nowa zawodniczka GKS Górnik Łęczna: Wniosę do drużyny spokój i dojrzałą piłkę

AO
Patrycja Balcerzak - nowa pomocniczka Górnika Łęczna
Patrycja Balcerzak - nowa pomocniczka Górnika Łęczna GKS Górnik Łęczna
- Przenosiny do Górnika Łęczna, drużyny aktualnego mistrza Polski, to najlepsze, co mogłam zrobić - mówi w rozmowie z Kurierem nowa pomocniczka GKS, Patrycja Balcerzak.

Dołączasz do drużyny mistrza Polski. Co możesz wnieść do tej ekipy?
Myślę, że moim głównym atutem jest duże doświadczenie w Ekstralidze. Mimo, że przechodziłam testy w różnych klubach, nigdy nie zdecydowałam się na wyjazd za granicę. Na polskich, ekstraligowych boiskach, gram od 17-stego roku życia. Czuję się dojrzała, jeśli chodzi o sytuacje na murawie i pomimo młodego wieku, bo mam 24 lata, wniosę do drużyny spokój i dojrzałą piłkę.

Przed naszą rozmową natrafiłam na opinię, że Patrycja Balcerzak mogła, a nawet powinna zmienić ligę na zagraniczną, ale Górnik to też dobry wybór. Co zadecydowało o twoich przenosinach właśnie do Łęcznej?
Każda zawodniczka potrzebuje wewnętrznego głosu, który powie jej: jesteś gotowa. Myślę, że to nie był ten rok, w którym powinnam wyjechać z Polski. On już po prostu minął, ale ja z tego nie skorzystałam. W życiu kierowałam się innymi wartościami i ta opcja, którą teraz wybrałam, a więc przenosiny do Górnika Łęczna, aktualnego mistrza, z którym będę miała szansę wystąpić w Lidze Mistrzyń, to najlepsze, co mogłam zrobić. Oczywiście, to, czy dokonałam dobrego wyboru, zweryfikuje czas. Wierzę jednak, że robię krok naprzód.

Liga Mistrzyń będzie dla Was pierwszym sprawdzianem w tym sezonie. Ty masz już za sobą grę w eliminacjach do tych rozgrywek w barwach Medyka Konin. Jak oceniasz Wasze szanse na awans do fazy pucharowej Champions League?
W Polsce kobieca piłka wciąż się rozwija. Wszystko, zarówno u nas, jak i w innych krajach, jest jednak dynamiczne. Wiem, że w drużynie jednego z naszych rywali, Glasgow City, dużo się zmieniło.

Nie jest to ten sam klub, z którym mierzyłam się cztery lata temu grając w Medyku. Nie możemy pisać czarnych scenariuszy. Świetne jest to, że Górnik w tych rozgrywkach ma niezapisaną kartę, a dziewczyny świeże głowy. Najgorszym, co można zrobić jest próba wyolbrzymienia wartości przeciwników. My jesteśmy bardzo dobrym, silnym i równym zespołem i pojedziemy do Glasgow (tam odbędzie się turniej kwalifikacyjny - przyp. red.) walczyć o awans do 1/16 zawodów. Osobiście czuję się pewna swoich możliwości, również dlatego, że miałam okazję cztery razy zagrać w tych eliminacjach. Jeśli któraś zawodniczka będzie chciała skorzystać z mojego doświadczenia, bardzo chętnie się nim podzielę. Wiem, że stać nas na to, żeby być w fazie pucharowej Ligi Mistrzyń.

Twoja poprzednia drużyna, gdy już zdobyła mistrzostwo Polski, dzierżyła ten tytuł przez kolejne lata. Gdy patrzysz na potencjał Górnika, widzisz szanse na obronę mistrzostwa w nowym sezonie?
W Polsce rzeczywiście zawsze mieliśmy taką hegemonię klubów. Był okres Czarnych Sosnowiec, AZS Wrocław, Unii Racibórz i oczywiście Medyka. Myślę, że jeżeli w Łęcznej drużyna nadal będzie - tak jak teraz - budowana w drodze ewolucji, a nie rewolucji, to mistrzostwo zostanie tu na dłużej.

ZOBACZ TEŻ: Tak Górnik Łęczna świętował mistrzostwo Polski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski