Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Patryk Szysz (Górnik Łęczna): Bardzo mocno wierzymy w utrzymanie

KK
fot. K. Kurzępa
Rozmawiamy z Patrykiem Szyszem, najlepszym strzelcem Górnika Łęczna w obecnym sezonie Nice I ligi. 20-latek zdobył w aktualnych rozgrywkach osiem goli. Dwa z nich zanotował w sobotniej potyczce z Chojniczanką Chojnice, którą łęcznianie wygrali 3:0.

W ostatnim meczu widać było, że długo wchodziłeś w to spotkanie. Początek nie był dobry, frustrowałeś się, ale od strzelonej bramki wszystko poszło dobrze.
Zgadza się, trochę słabo zacząłem, bo zanotowałem parę strat. Jednak nie ważne jak zaczynasz, tylko ważne jak kończysz. A skończyliśmy bardzo dobrze. Wygraliśmy 3:0, a ja strzeliłem dwie bramki i jestem bardzo zadowolony.

Drugą bramkę strzeliłeś z gry. Niektórzy mówili, że trafiasz tylko z karnych, ale przy golu na 2:0 wszystko zrobiłeś idealnie.
Chciałbym podkreślić, że rzut karny to nie zawsze bramka. Też trzeba go dobrze uderzyć i wykorzystać. Drugiego gola strzeliłem z akcji, po tym jak Sergei Mosnikov zagrał mi bardzo dobrą piłkę. Udało się i jedziemy dalej. Teraz z Pogonią Siedlce musimy dać z siebie jeszcze więcej i tam też będziemy walczyć o trzy punkty.

Po trzech zwycięstwach z rzędu nie było widać w waszych szeregach hurraoptymizmu. Chyba raczej twardo stąpacie po ziemi?
Wiadomo w jakiej jesteśmy sytuacji. Skupiamy się na najbliższym meczu i w każdym spotkaniu dajemy z siebie wszystko. Chcemy żeby w Łęcznej została Nice I liga. Robimy wszystko, żeby Górnik się utrzymał.

Zaczęliście ostatni mecz bardzo ofensywnie. Takie było założenie, żeby wyjść pressingiem?
Tak, mieliśmy zacząć wysoko i to poskutkowało, bo szybko strzeliliśmy pierwszą bramkę. Potem trochę oddaliśmy inicjatywę i się broniliśmy, ale po przerwie poszło nam lepiej.

Chojniczanka Chojnice to kolejny walczący o awans zespół po Chrobrym Głogów, który przyjechał do Łęcznej i na boisku nie widać różnicy między wami, a rywalami.
Dlatego nie jesteśmy zadowoleni z miejsca, które zajmujemy w tabeli. Skoro z drużynami walczącymi o Ekstraklasę potrafimy wygrywać dość wysoko, to chcemy być wyżej w ligowym zestawieniu.

Co w ostatnim czasie się zmieniło, że zaczęło wam tak dobrze iść i przyjemnie ogląda się grę Górnika po wielu miesiącach bez wygranej?
Myślę, że po pierwszym zwycięstwie nad Chrobrym pojawiły się już lepsze nastroje, a wiadomo, że atmosferę przede wszystkim budują wyniki.

Strzeliłeś swoje pierwsze ligowe bramki od listopada. Trochę na nie czekałeś. Czułeś w tym czasie strzelecką niemoc, jakiś rodzaj blokady?
Może troszkę tak, bo miałem sporo sytuacji w poprzednich meczach. Nie zawsze udaje się wykorzystywać szanse, ale cierpliwie czekałem i w końcu mogłem się cieszyć z dwóch bramek, co mnie bardzo cieszy.

Jest w was duża wiara w utrzymanie bez baraży?
Wiadomo, że wiara jest zawsze. Bardzo mocno wierzymy w utrzymanie i myślę, że damy radę.

Zaniepokoił was fakt, że trener Bogusław Baniak trafił do szpitala w zeszłym tygodniu?
Nie. Wiadomo, że nasz trener jest osobą, która żywiołowo reaguje. Mieliśmy z nim cały czas kontakt. Wiedzieliśmy w jakiej jest formie i że wszystko jest w porządku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski