Pawie - samiec i dwie samiczki - do Lublina przyjadą z Puław, gdzie mieszkają w parku koło pałacu książąt Czartoryskich. Dostaniemy je za darmo. Na początku będą zamknięte w wolierze, a kiedy się zaaklimatyzują w nowym miejscu, zostaną puszczone wolno na teren parku. Specjaliści podkreślają, że takie rozwiązanie się sprawdza, bo paw nie oddala się zbytnio od miejsca, w którym dostaje jedzenie. Nie powinien więc wychodzić poza ogrodzenie Ogrodu Saskiego. Woliera stanie w centralnej części ogrodu, a więc w rejonie altanki, fontanny i zegara słonecznego.
- Czekamy na ekspertyzę dotyczącą tego, jak woliera dla pawi ma wyglądać. Pod koniec września ogłosimy przetarg na wybór firmy, która ją wykona - zapowiada Beata Krzyżanowska, rzeczniczka prezydenta Lublina.
Nie wiadomo jeszcze, czy woliera będzie nowoczesna w kształcie, czy raczej w stylu w czytelny sposób nawiązującym do przeszłości, założonego w 1837 roku, parku miejskiego.
- W tej sprawie skonsultujemy się jeszcze z miejskim konserwatorem zabytków - zaznacza Beata Krzyżanowska.
Według zapowiedzi ratusza, pawie w Ogrodzie Saskim będziemy mogli podziwiać pod koniec października lub w listopadzie.
- Pod koniec września ogłosimy też drugi przetarg: chcemy znaleźć osobę, która będzie na co dzień opiekować się ptakami. Dawać im jeść i sprzątać wolierę - dodaje rzeczniczka ratusza.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?